Spośród blisko 2 tys. nagrobków w tym roku udało się odnowić 18. Najcenniejszy z nich to XIX-wieczna neogotycka kaplica grobowa rodziny Wilczan (kwatera 34). Od ścian odpadał tynk, piaskowiec się kruszył, a krata nie domykała. Komitet Powązkowski na jej renowację wydał 124 tys. zł. Renowacja pozostałych 17 pomników była już dużo tańsza - od 30 do 40 tys. zł.
Odnowiono także pomnik nagrobny Cecylii Krysińskiej z połowy XIX w. autorstwa znanego warszawskiego rzeźbiarza Jaku_ba Tatarkiewicza. Przedstawia półnagą postać zmarłej pod neogotyckim baldachimem. Nagrobek był tak zniszczony, że zastanawiano się, czy nie wykonać go od nowa, ostatecznie podjęto decyzję o renowacji.
Pięknie prezentuje się po remoncie grób rodziny Korwin-Szymanowskich. To właśnie Melchiorowi Korwin--Szymanowskiemu zawdzięcza my powstanie Powązek - w 1972 roku przekazał działkę pod nekropolię królowi polskiemu. Wśród odnowionych w tym roku pomników są też nagrobek prezydenta Warszawy Aleksandra Graybnera oraz grób rodzinny Jeziorańskich.
Dziś na Powązki przychodzą nie tylko ci, którzy mają tu bliskich. Spacery stały się tradycją
- Odnowionych pomników jest tak dużo, bo w zeszłym roku udało się nam zebrać aż 257,7 tys. złotych, i to mimo kryzysu. To rekord - podkreśla Marcin Święcicki ze Stołecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami.
- Zrobiliśmy się bardziej wrażliwi na ślady przeszłości, za naszą historię czujemy się odpowiedzialni - tłumaczy Jerzy Kisielewski ze Stołecznego Komitetu. - Kiedyś na Powązki przychodzili tylko ci, którzy mieli tam bliskich, teraz jest to element tradycji.
Zebrane w tym roku pieniądze pójdą nie tylko na odnowę najcenniejszych nagrobków, ale również na inwentaryzację. Jest ona konieczna, ponieważ napisy na nagrobkach zacierają się, rzeźby kruszeją, a metalowe elementy są kradzione. - Przez ostatnie 20 lat straciliśmy już blisko 15 proc. metalowych fragmentów nagrobków. Jeszcze trochę i nie będziemy wiedzieli, jak Powązki naprawdę wyglądały - mówi Jerzy Kisielewski.
Inwentaryzacja obejmie autora nagrobka, osoby pochowanej, czas, z którego pochodzi nagrobek i nazwisko konserwatora. Zebrane materiały posłużą do stworzenia strony internetowej, którą już teraz można w niepełnej wersji oglądać pod adresem www.epowazki.eu. Na razie zdokumentowanych jest ok. 40 obiektów, ale członkowie komitetu liczą, że całość powstanie do końca 2010 roku.
Z czasem na stronie powstaną też szlaki tematyczne: sławne kobiety, pisarze, postacie historyczne. Już jest ścieżka tatrzańska. W niedzielę o godz. 11 chętnych oprowadzą po niej prawdziwi górale. Zbiórka przy grobie kompozytora Mieczysława Karłowicza - kwatera 33.
W tym roku pierwsi kwestujący aktorzy, artyści i ludzie kultury pojawią się już o godz. 10 w sobotę. Będzie ich blisko 200. Oprócz weteranów - Alina Janowska (po raz 35.), Maja Komorowska (po raz 34.) - pieniądze na ratowanie Powązek zbierać będą młodzi artyści: Adam Fidusiewicz, Michał Żebrowski i Natalia Lesz.
Pomysłodawcą akcji ratowania zabytków Cmentarza Powązkowskiego był Jerzy Waldorff, wybitny krytyk muzyczny, literat i założyciel Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. W tym roku mija dziesięć lat od jego śmierci. Akcja, której był inicjatorem, jest kontynuowana przez jego następców. Podobno miał wielki talent zarażania swoją pasją innych. Kiedy dzwonił do swoich przyjaciół - często wielkich artystów - żeby namówić ich do udziału w kweście, przedstawiał się: "Witam, honorowy nieboszczyk z tej strony". Łatwo zrozumieć, że po takim wstępie nie można było mu odmówić.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?