Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amfiteatr. Budowla, która przynosi wstyd Stargardowi. Zobacz czy coś się zmieni

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Fotel, na którym w czasie rozmowy z reporterką „Głosu” usiadł wokalista Feel Piotr Kupicha, był... związany sznurkiem. Czas już najwyższy, by w pomieszczeniu pod sceną amfiteatru wymieniono meble na ładniejsze i bezpieczniejsze. 
Fot. Tadeusz Surma
Fotel, na którym w czasie rozmowy z reporterką „Głosu” usiadł wokalista Feel Piotr Kupicha, był... związany sznurkiem. Czas już najwyższy, by w pomieszczeniu pod sceną amfiteatru wymieniono meble na ładniejsze i bezpieczniejsze. Fot. Tadeusz Surma grzegorz drążek
Do naszego miasta z koncertami przyjeżdżają czołowe zespoły muzyczne w kraju. Stargard zaprasza je do obiektu, który już dawno powinien być wyremontowany lub zburzony.

W sobotę w Stargardzie koncertowała grupa Feel. Najpierw jednak jej wokalista Piotr Kupicha, w jednej z restauracji usłyszał, że w naszym mieście nic się nie dzieje, a prezydent miasta jest słaby. Później trafił do pomieszczenia w amfiteatrze, w którym meble się rozlatują. Na koniec wystąpił przed wieloma pustymi siedziskami. To ostatnie można wytłumaczyć wysokimi cenami biletów. Wygląd pomieszczeń w amfiteatrze to już sprawa miasta. Kto konkretnie odpowiada za to miejsce?
 
– Opiekę nad amfiteatrem na co dzień sprawuje Stargardzkie Centrum Kultury – wyjaśnia Jarosław Hajduk z biura prezydenta.
 
W garderobie, w której Piotr Kupicha spotykał się z przedstawicielami mediów, jeden z foteli jeszcze się nie rozpadł tylko dlatego, że ktoś powiązał go sznurkiem, w drugim niektóre kołki mocujące już puściły i jedna deska spadła. Fotele i stolik wyglądają, jakby trafiły tam z piwnicy, w której zbierane są zużyte rzeczy. Meble są brzydkie, odrapane. Ściany pomalowane są farbą olejną, ktoś porobił na nich napisy sprayem. Są też rozłożone dwie różne wykładziny.
 
Stargardzianie odwiedzający amfiteatr tego nie widzą, bo pomieszczenie jest pod sceną. Widzą to jednak zespoły, które w roli gwiazd przybywają do naszego miasta. Mieszkańcy widzą za to inne słabe strony amfiteatru. Obiekt od lat prosi się o generalny remont. Płytki między siedziskami się zapadają. Fatalny stan amfiteatru potwierdziła ekspertyza, którą zlecił urząd miejski.
 
– Wynika z niej, że najlepiej wybudować amfiteatr od nowa – mówi Jarosław Hajduk. – Takie rozwiązanie jest brane pod uwagę, ale i takie, że obiekt będzie modernizowany.
 
Plany urzędników są takie, by w przyszłym roku na remont amfiteatru wydać 2 mln zł i drugie tyle w 2011. Tyle że miałyby to być pieniądze głównie z dotacji unijnych, a te nie są pewne.
 
– Będziemy pisać wnioski, wystartujemy w konkursach – mówi Jarosław Hajduk.
 
Projekt urzędników zakłada remont widowni i sceny wraz z zapleczem, zadaszenie sceny, zrobienie oświetlenia i nagłośnienia, modernizację zasilania energetycznego, ogrodzenie obiektu. Póki co pewności, że będzie to w dwa lata zrobione, nie ma. Tymczasem SCK reklamuje kolejne imprezy w wymagającym generalnego remontu amfiteatrze. 9 sierpnia wystąpi tam Ewelina Flinta. Jest wystarczająco czasu, by choć pomieszczenia pod sceną zmieniły swój wygląd.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto