Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Animalsi" w końcu dogadali się z burmistrzem Dębicy. Będą pomagać psom w przytulisku

Redakcja
- Chcemy opiekować się psami z miejskiego przytuliska – mówią inspektorzy i wolontariusze OTOZ „Animals”. – Zgoda, ale pod pewnymi warunkami – odpowiada miasto.

Inspektorat Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals" w Dębicy od maja ub. roku starał się, by ratusz pozwolił pomóc sobie w prowadzeniu miejskiego azylu dla psów. „Animalsi" wysyłali pisma, składali różne propozycje w tej sprawie. Bez skutku. Zorganizowali nawet marsz przeciwko okrucieństwu wobec zwierząt, na który zaprosili burmistrza. Włodarz nie przyszedł.Chcą pomagać bezpłatnie- Nie rozumiemy postawy miasta, które nas ignoruje. Każdy przecież wie, że warunki w przytulisku pozostawiają wiele do życzenia. A my chcemy pomóc zupełnie bezpłatnie – dziwili się miłośnicy zwierząt. Dla porównania opisywali dobrą współpracę z sąsiednim samorządem – gminą Dębica – gdzie wolontariusze z inspektoratu wyprowadzają psy z miejscowego azylu na spacery, dbają o ich opiekę weterynaryjną, koordynują procedurę adopcyjną.Ponieważ miasto wciąż nie odpowiadało na żadne propozycje, „animalsi" zwrócili się do mediów o pomoc. Prosili o pośredniczenie w rozmowach z władzami Dębicy. – I udało się. Nowiny doprowadziły do naszego spotkania z burmistrzem – mówi Magdalena Baran, inspektor OTOZ „Animals".Dali sobie tydzieńPani Magdalena jest zadowolona z ustaleń, jakie przyniosła rozmowa w ratuszu. – Przedstawiono nam projekt umowy między miastem a towarzystwem, zawierający ważne zapisy, o które zabiegaliśmy. Jeżeli porozumienie zostanie podpisane, będziemy mogli bez przeszkód przychodzić do przytuliska, opiekować się czworonogami, sprzątać ich boksy, sprawdzać czy zwierzęta oddane do adopcji mają się dobrze – wylicza Baran.Z uzgodnień zadowolony jest także burmistrz Paweł Wolicki. – Najbardziej niepokoiła nas kwestia, kto będzie odpowiadał, gdy pod opieką wolontariusza zwierzę z przytuliska kogoś pogryzie albo ucieknie. „Animalsi" deklarują, że wezmą w umowie odpowiedzialność na siebie, więc problem się rozwiązał – ocenia Wolicki.Obie strony dały sobie tydzień na szczegółową analizę wzajemnych propozycji i podpisanie porozumienia. Termin mija jutro (24 lutego).Gratisowe zabiegi i szczepieniaTymczasem od kwietnia w Dębicy zacznie działać nowa lecznica dla zwierząt. – To dobra wiadomość dla miasta i zwierząt z miejskiego przytuliska – przekonuje burmistrz Wolicki. Okazuje się bowiem, że właściciel lecznicy, firma CityVets, złożył ratuszowi atrakcyjną propozycję bezpłatnego chipowania wszystkich psów ujętych w rejestrze Urzędu Miejskiego. – Wynegocjowaliśmy również dla przytuliska bezpłatne szczepienia przeciwko wściekliźnie i sterylizację zwierząt. Takim zabiegom i szczepieniom miesięcznie będzie można poddać 10 kotów i 5 psów z przytuliska. Dodatkowo lecznica oferują właścicielom pupili wziętych z przytuliska pierwszą wizytę w lecznicy gratis – dopowiada Monika Rojek-Kałek, naczelnik wydziału przedsiębiorczości w UM. Dodaje, że CityVets zapowiada też regularne przekazywanie suchej karmy dla azylu.- Rozmawialiśmy już z przedstawicielami firmy. Cieszymy się, że chcą zrobić tyle dobrego dla przytuliska. Mamy nadzieję na udaną współpracę – mówi Magdalena Baran. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Animalsi" w końcu dogadali się z burmistrzem Dębicy. Będą pomagać psom w przytulisku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto