W pierwszych minutach nieco aktywniejsi byli zawodnicy Dębu. W 8 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Kamil Kassian, ale jego strzał zza pola karnego wybronił bramkarz gospodarzy. Później przewagę osiągnęli Błękitni. W 17 minucie z woleja uderzył Maciej Więcek, ale piłka przeszła obok słupka. Po chwili Tomasz Kubicki świetnie pobiegł do kontrataku, ale zamiast strzelać, niepotrzebnie dogrywał do kolegów. Po chwili było już 1:0. Na strzał z dystansu zdecydował się Hubert Jaskólski. Golkiper gości wybił piłkę przed siebie, najszybciej dobiegł do niej Bartłomiej Zdunek i spokojnie wykończył akcję, mijając bramkarza. W 30 minucie po kolejnym strzale Zdunka bramkarz Dębu z problemami wybił piłkę na rzut rożny. W drugiej połowie dwa groźne strzały oddał Jarosław Piskorz.
Później w sytuacji sam na sam znalazł się Robert Gajda, ale arbiter odgwizdał spalonego. Gospodarze nie mogli pogodzić się z tą decyzją, bo ich zdaniem na spalonym był inny zawodnik, który nie brał udziału w tej akcji. Protesty skończyły się usunięciem na trybuny trenera Błękitnych Krzysztofa Kapuścińskiego. Kiedy był już doliczony czas gry, goście wyrównali. Bohaterem decydującej akcji był Paweł Majewski, który strzelił w słupek i popisał się skuteczną dobitką.
Błękitni Stargard - Dąb Dębno 1:1 (1:0)Bramki: Zdunek (19) – Majewski (90).
Błękitni: Bednarski – Liśkiewicz, Filocha, Kawczyński, Wawszczyk, Więcek (59 Piskorz), Jaskólski, Duda (87 Inczewski), Kubicki (66 Juszczak), Zdunek (78 Jankowski), Gajda.Dąb: Fabiański – Szczepanik, Całko, Laska, Ossowski (29 Gryciak), Woźniak (57 Majewski), Grąbczewski (63 Jasiak), Kassian, Majchrzak, Dłubis, Jarecki.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?