Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy nasze miasto ma gospodarza?

Redakcja MM
Redakcja MM
(archiwum GL)
(archiwum GL) Ilustracja Redakcji MM
Ławki brudne, usiąść się nie da. Śmieci powtykane w każdy kąt. Powyginane latarnie, zaniedbane całe place. Tak wygląda centrum wojewódzkiego miasta. Które zaprasza turystów, przed którym wielkie winobraniowe święto.

Al. Niepodległości na tyłach teatru
Na zapleczu teatru i komisariatu policji znaleźliśmy dziki parking. Teren jest niezagospodarowany. Straszą tu dziury. Zwróciliśmy też uwagę na opuszczoną kamienicę i sterty gruzu. Kierowcy parkują w tym miejscu, tak jak chcą. Nic sobie nie robią ze znaku mówiącego o zakazie ruchu. W pobliżu jest też lokal, z którego niektórzy przychodzą tu, by załatwić tu swoje potrzeby. W tym miejscu więc czujemy też mało przyjemny zapach.
- Policjanci co jakiś czas robią tutaj akcję - mówi Adrian Wrotecki, który wraz z żoną dzierżawi lokal w pobliżu. - Wlepiają mandaty tym, którzy wyskoczyli tylko na chwilkę.
- Słyszałam, że przy okazji budowy nowej kamienicy przy Niepodległości 13a miał tu powstać parking wielopoziomowy. Ale nie wierzę, żeby powstał. Przecież miasto nie ma pieniędzy - mówi Karolina Pentek, kelnerka pobliskiej restauracji.
Właściciel kamienicy Piotr Pudłowski tłumaczy: - Rzeczywiście chciałem wykupić ten teren i zrobić parking, ale prywatny właściciel placu nie jest zainteresowany sprzedażą.
Niestety, okres urlopowy utrudnia nam kontakt z właścicielem terenu. Wróci z urlopu w połowie sierpnia. Wcześniej, na początku miesiąca, skontaktujemy się z pełnomocnikiem właściciela.
Ul. Żeromskiego, kosz koło hotelu śródmiejskiego
Przy hotelu Śródmiejskim od kilku dni straszy oberwany kosz. Mieszkańcy zwracają na niego uwagę i wyraźnie są zniesmaczeni. - Codziennie przechodzę tędy do pracy i ten widok bardzo mi przeszkadza - komentuje Katarzyna Jaworska. - Nie rozumiem, dlaczego nikt się tym nie zainteresuje. Okropnie to wygląda.
Negatywnych opinii jest więcej. Ludzie zastanawiają się, co o takim niechlujstwie sądzą turyści, którzy mieszkają w hotelu. Jak idą do niego, poruszają się wzdłuż śmieci. I szukają winnych. - To chuligani! Przechodzi jeden z drugim, nudzą się i tylko patrzą jak narobić bałaganu - denerwuje się Zdzisław Krukowski, którego zastaliśmy podczas spaceru. - A posprzątać to nie ma komu.
O sprawie poinformowaliśmy zakład komunalny. - To prawda, że kosz przy hotelu Śródmiejskim jestuszkodzony - przyznał w piątek Grzegorz Nowiński, kierownik działu usług komunalnych. - Najprawdopodobniej potrącił go samochód, bo tak się często zdarza. Wymienimy go jutro albo pojutrze. Zauważyliśmy, że w tym miejscu jest za mało koszy na śmieci. Jeśli znajdą się pieniądze, zwiększymy ich liczbę. Być może pojawi się tam dziesięć pojemników.
Ul. Żeromskiego, kosz koło hotelu
Przy hotelu Śródmiejskim od kilku dni straszy oberwany kosz. Mieszkańcy zwracają na niego uwagę i wyraźnie są zniesmaczeni. - Codziennie przechodzę tędy do pracy i ten widok bardzo mi przeszkadza - komentuje Katarzyna Jaworska. - Nie rozumiem, dlaczego nikt się tym nie zainteresuje. Okropnie to wygląda.
Negatywnych opinii jest więcej. Ludzie zastanawiają się, co o takim niechlujstwie sądzą turyści, którzy mieszkają w hotelu. Jak idą do niego, poruszają się wzdłuż śmieci. I szukają winnych. - To chuligani! Przechodzi jeden z drugim, nudzą się i tylko patrzą jak narobić bałaganu - denerwuje się Zdzisław Krukowski, którego zastaliśmy podczas spaceru. - A posprzątać to nie ma komu.
O sprawie poinformowaliśmy zakład komunalny. - To prawda, że kosz przy hotelu Śródmiejskim jest uszkodzony - przyznał w piątek Grzegorz Nowiński, kierownik działu usług komunalnych. - Najprawdopodobniej potrącił go samochód, bo tak się często zdarza. Wymienimy go jutro albo pojutrze. Zauważyliśmy, że w tym miejscu jest za mało koszy na śmieci. Jeśli znajdą się pieniądze, zwiększymy ich liczbę. Być może pojawi się tam dziesięć pojemników.Trzymamy za słowo. Sprawdzimy.
Al. Niepodległości, latarnia koło BWA
Miasto ma swoją krzywą... nie, nie wieżę, ale latarnię. Niemal trzy tygodnie temu zgłosiliśmy w biurze zarządzania drogami, że w samym centrum miasta, na deptaku, naprzeciw BWA znajduje się przechylona latarnia. Wyglądem przypomina znak zapytania. Podczas spaceru po starówce zauważyliśmy, że nie jest ona wyjątkiem. Tuż koło niej stoi latarnia w równie złym stanie. Koło fontanny znaleźliśmy jeszcze jedną. A więc do naprawy są przynajmniej trzy. W samiuteńkim centrum, gdzie przechodzą setki ludzi. Widzą to tez turyści.
Grzegorz Nowiński z działu usług komunalnych tłumaczy: - Zdarza się to, bo latarnie są wykrzywiane przez samochody jeżdżące po deptaku.
- Zwłoka w naprawieniu latarni była spowodowana urlopem pracownika, który się tym zajmuje - wyjaśnił nam w piątek Piotr Tykwiński, kierownik biura zarządzania drogami. - Na szczęście już wrócił i jeszcze dziś wyślemy go na obchód. Sprawdzi, jakie jeszcze obiekty wymagają naprawy. I w najbliższym czasie postaramy się usunąć usterki.
Kierownik znów obiecuje. Tak jest, przypomnijmy, od trzech tygodni. Czy tym razem dotrzyma słowa? Na pewno będziemy to sprawdzać. Codziennie.
Plac Matejki, dziki parking
To miejsce do parkowania chwały miastu nie przynosi - zaczepił nas pan Jacek, przechodząc w pobliżu ulicy Matejki. - Ktoś mógłby tu w końcu zrobić porządek. W pobliżu jest deptak. Za wygląd tego miejsca powinniśmy się wstydzić przed turystami. Spotkałem się już z opinią, że Zielona Góra jest brudnym miastem. A to boli.
Podobnego zdania był Kamil Mierzwa. - Prawda jest brutalna: żyjemy w brudnym mieście - stwierdza zielonogórzanin. - W deklaracjach wszyscy jesteśmy czyścioszkami. Przeszkadza nam mały papierek. A w praktyce śmiecimy na potęgę. Z moich obserwacji wynika, ze urzędnicy obiecują porządki jedynie podczas wiosennych akcji. Później tylko śmieci i brud. Jakby nie można było chwycić za miotłę.Sprawdziliśmy. Widzieliśmy już tereny znacznie bardziej zaniedbane, ale ten naprzeciwko starostwa, który wskazał pan Jacek z pewnością nie jest naszą wizytówką.
Włodzimierz Wojnarowski z ZGKiM mówi: - Sprzątamy ten teren na bieżąco. Niestety, ale nie mamy wpływu na zachowanie mieszkańców na co dzień. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy miasto znalazło kupca na ten teren. Miałby tu powstać budynek handlowo-usługowy. Może więc nowy właściciel zadba o ten kawałek miasta
A wy co o tym sądzicie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto