MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czystka wśród włocławskich "kanarów"!

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
Wojciech Alabrudziński
Toruński Windex wygrał przetarg i z czternastu pracowników zostawił tylko ośmiu Wzięli kontrolerów pod lupę. Czystka wśród włocławskich "kanarów".

Czy teraz będą nas sprawdzać tylko ci, którzy mają czystą kartotekę? Oby!Bilety pasażerów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Włocławku do niedawna sprawdzało czternastu kontrolerów. Ale w tym tygodniu sześciu z nich otrzymało wypowiedzenia.Jak się dowiedzieliśmy, powodem zwolnień było między innymi niewykonanie planu kontroli, ale także takie wybryki, jak naruszenie nietykalności osobistej pasażera, jazda po pijanemu, czy też skargi dotyczące prowadzenia kontroli pod wpływem alkoholu i przyjęcia łapówki od pasażera.Kto więc sprawdza nasze bilety? Czy to możliwe, by kontrolerami były osoby z wyrokami? - Od kandydatów na kontrolerów wymaga się przedstawienia zaświadczenia o niekaralności - mówi Marek Krygier, prezes MPK. - Jeśli ktoś takiego zaświadczenia nie przedstawi, nie jest zatrudniany.Dodajmy jednak, że to nie MPK zatrudnia kontrolerów, ale firmy, trudniące się świadczeniem takich usług, jak sprawdzanie biletów w komunikacji miejskiej. Od 15 grudnia tą "działką" zajmuje się firma Windex, która przejęła od poprzedniej włocławskich kontrolerów. Czy firma sprawdziła swoich pracowników?Dorota Drabicka, właścicielka Windexu, przyznaje: - Na początku zadowoliłam się oświadczeniami kontrolerów, że nie byli karani. Zrobiłam tak, bo twierdzili, że nie mają pieniędzy na uzyskanie zaświadczeń o niekaralności.Przez kilka miesięcy więc wśród kontrolerów biletów we włocławskich autobusach były osoby będące na bakier z prawem. Ale Dorota Drabicka zapewnia, że gdy dowiedziała się prawdy, zdecydowała się na radykalne kroki - wypowiedzenie umowy.Czy po tej czystce włocławscy pasażerowie mogą mieć pewność, że kontrolować ich będą osoby niekarane? Właścicielka Windexu zapewnia, że ci kontrolerzy, którzy zostali w firmie, są "czyści". - Mam nauczkę - mówi Dorota Drabicka. - Teraz już nie zgodzę się na pewno na żadne "oświadczenia".Prawda jest też taka, że chętnych do kontrolowania biletów nie ma zbyt wielu. - To zajęcie bardzo niewdzięczne - powiedział nam jeden z byłych "kanarów". - Bo pasażer pasażerowi nierówny. Awantury, wyzwiska, groźby są na porządku dziennym. Trzeba mieć mocne nerwy!We włocławskich autobusach codziennie przeprowadzanych jest od 45 do 70 kontroli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czystka wśród włocławskich "kanarów"! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto