Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy pytają: - Co z odpadami?

Redakcja
W sprawie zasad wywozu śmieci, które będą obowiązywały od tego roku, dostaliśmy od Czytelników mnóstwo pytań. Zadaliśmy je urzędnikom.

To będzie rewolucja w śmieciach. Od lipca spółdzielnie i mieszkańcy domków nie będą już - jak do tej pory - podpisywać umów z wybraną firma śmieciarską. Teraz odbiór śmieci przejmują samorządy. Rozpiszą przetargi na wywóz odpadów z całego miasta, a w zamian każdy mieszkaniec zapłaci za to miesięczny podatek. Gdy ujawniliśmy, że stawki mają być dwie: 9 zł miesięcznie dla segregujących odpady i 14 zł miesięcznie dla tych, którzy tego nie zrobią, (głosowanie w tej sprawie 23 stycznia na sesji), rozdzwoniły się telefony i zapełniła redakcyjna skrzynka mailowa. Pytań o nowe zasady wywozu śmieci jest mnóstwo. - Jednak ustawa jest cały czas zmieniana. Dlatego zastrzegam, że nasze odpowiedzi z poniedziałku w środę mogą być już nieaktualne - żartował (ale nie do końca) wiceprezydent Stefan Sejwa.* - Kiedy trzeba będzie podpisać nowe umowy z miastem? - pyta pani Katarzyna Woźnik z centrum- Deklaracje należy wypełnić do końca lutego. Wcześniej przeprowadzona zostanie kampania informacyjna, każdy dowie się, co, gdzie i jak. Poza tym w siedzibie związku przy ul. Pankiewicza będzie można poprosić o pomoc czy wyjaśnienie niejasnych kwestii. Kampania miała ruszyć już, teraz, ale opóźniły to wprowadzane właśnie zmiany w ustawie - odpowiada Magdalena Ratajczak, dyrektor biura Związku Celowego MG6, który ma odpowiadać za organizację wywozu w Gorzowie i okolicznych gminach: Kłodawie, Santoku, Bogdańcu, Deszcznie, Lubiszynie.* - Skoro lokatorzy bloków będą mogli deklarować zbiórkę selektywną, to co będzie ze zsypami na półpiętrach wieżowców? Przecież tam każdy może wrzucić wszystko i nie da się ustalić, czy segregował - dopytuje pan Jarosław z Górczyna.- To poważny problem. Najpewniej rozwiążemy go w porozumieniu ze wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi w ten sposób, że zsypy zostaną zaspawane albo wejścia do nich trwale zablokowane. W Niemczech tak zrobiono, lokatorzy przyzwyczaili się do wynoszenia odpadów poza budynek - mówi wiceprezydent Sejwa.* - Jak miasto chce kontrolować nieuczciwych lokatorów? Każdy w bloku zadeklaruje mniej płatną zbiórkę selektywną, a i tak będzie nocą znosił jeden wór pod altanę śmieciową - uważa internauta Cabanek.- Zdajemy sobie sprawę z tego problemu. Nie ma mowy, byśmy wynajęli czy opłacili setki kontrolerów, którzy pilnowaliby tego przy każdej altanie na osiedlach. Pozostaje nam liczyć na społeczną odpowiedzialność i sąsiedzką solidarność, czyli zwracanie uwagi tym, którzy postępują nie fair. Zwłaszcza gdy my sami będziemy rzetelnie segregować odpady - komentuje M. Ratajczak.* - Syn jest zameldowany w Gorzowie, ale studiuje w innym mieście. U nas ma być opłata od każdej zameldowanej osoby, a ja boję się, że w jego mieście będzie się płacić np. od mieszkańca, czyli byłby opodatkowany podwójnie! Czy to możliwe? - niepokoi się Czytelniczka Jolanta z os. Staszica.- W deklaracji rozróżniamy osoby zameldowane od faktycznie zamieszkujących. Liczymy na uczciwe odpowiedzi i podawanie faktycznej liczby zamieszkałych. To rozwiązanie właśnie dla rodzin ze studiującymi w innych miastach. Choć system nie jest doskonały. Nie wykluczamy, że jeśli takie rozwiązania się nie sprawdzą, będziemy wyliczać opłatę od zużycia wody. Jest to przelicznik, który pokazuje, ile osób faktycznie zamieszkuje w danym lokalu. Nie warto więc fałszywie wypełniać deklaracji - wyjaśnia M. Ratajczak.* - Co z pojemnikami przy domkach? Mam kupić je ja czy dostarczy je firma odbierająca odpady? - dopytuje mieszkaniec Kłodawy.- Planujemy wpisać obowiązek zakupu pojemników do warunków przetargu. Chcemy, by dostarczyła je zwycięska firma. Podobnie jak worki. Miałoby to ułatwić mieszkańcom selektywną zbiórkę - odpowiada dyr. Ratajczak.* - Co się stanie, jeśli po przetargu okaże się, że firmy śmieciowe chcą mniej albo więcej pieniędzy niż wynika ze stawek 9 i 14 zł? - dopytuje internauta Benny.- Jeśli okaże się, że stawki wychodzą niższe, obniżymy te zaproponowane. Jeśli koszt wywozu śmieci będzie jednak wyższy, będziemy zmuszeni dołożyć różnicę z budżetowych pieniędzy. A same stawki mają obowiązywać tak długo, na ile zostanie podpisany przetarg. Na razie ustawa mówi o pięciu latach. W tym czasie podwyżek by nie było - mówi S. Sejwa.* - Czy to prawda, że z butelek PET przed wyrzuceniem trzeba będzie zrywać papierowe naklejki z markami napojów? - chce wiedzieć Czytelnik Zbigniew z centrum Gorzowa.- Nie ma takiego zapisu w regulaminie - zapewnia M. Ratajczak.* - Dlaczego mieszkańcy bloków mają płacić tyle samo co domkowi? Przecież wywóz śmieci sprzed wieżowca jest tańszy, obejmuje jednoczesną obsługę kilkuset osób! - dziwi się Czytelni Michał Kramer.- ,,Domkowi'' będą mieć bardziej wyśrubowane warunki selektywnej zbiórki. Oni będą musieli dzielić odpady na pięć kategorii, mieszkańcy bloków na dwie, najwyżej trzy - wyjaśnia M. Ratajczak.* - Słyszę, że samorządy z góry ,,zakładają'', ile śmieci produkuje każdy mieszkaniec i naliczają opłaty na podstawie takiej średniej. Potrafię zrozumieć to uproszenie, ale na jakiej zasadzie przypisuje mi się ponad 23 kg śmieci miesięcznie? - dociekam ja, Tomasz Rusek z Górczyna.- Wyliczenia opieramy przede wszystkim na dwóch wskaźnikach: podawanych w raportach przez firmy śmieciowe i na podstawie krajowego i wojewódzkiego programu gospodarki odpadami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto