Fabryka Porcelany zamieniona w stertę gruzu

Kiedyś tętniły życiem. Dziesiątki, a czasem nawet setki pracowników administracyjnych kręciły się po pokojach i korytarzach budynków wielu włocławskich firm. Dzisiaj największe z nich kończą swój żywot, jako kupa gruzu.- Miasto zjada swój ogon

- mówi jeden z przedsiębiorców proszący o zachowanie anonimowości. - Każdemu jest ciężko, nie tylko władze miasta potrzebują pieniędzy. Trudno prowadzić biznes, gdy opłaty z roku na rok rosną. Wynajęcie nawet niewielkiego pokoju często jest zbyt drogie dla małych przedsiębiorców. Natomiast duży, jeśli ma wiele pustych pomieszczeń, musi się zastanowić, czy je utrzymywać.Jest nad czym myśleć, gdyż stawki podatku od nieruchomości nie są małe. W tym roku przedsiębiorcy płacą 20,64 zł za metr kwadratowy. Jeśli tę stawkę pomnożymy przez powierzchnię np. drumetowskiego biurowca, który ma 3,5 tys. m kw., to nie ma się co dziwić, że właściciele firm podejmują radykalne decyzje, aby nie ponosić zbędnych kosztów. Taniej wychodzi utrzymanie gruntu. W tym przypadku stawka wynosi 78 gr za m kw.Funkcjonariusz Straży Rybackiej przyjmował rybne łapówki Od wiosny trwa wyburzanie hal produkcyjnych po Fabryce Porcelany. - Nie było chętnych na zakup tej fabryki - mówi Jacek Soboń, prezes białostockiej Agnelli, właściciela fabryki z ul. Płockiej. - Powodem podjęcia decyzji o wyburzeniu hal były obciążenia podatkiem od nieruchomości. Produkcja była zatrzymana dużo wcześniej, a załoga została zwolniona.W ubiegłym tygodniu legł w gruzach budynek administracyjny dawnego producenta porcelanowych serwisów.Znacznie wcześniej, po wyburzeniu hal produkcyjnych, rozpoczęto rozbiórkę biurowca po dawnym Ursusie. Dzisiaj stoi tam tylko szkielet, ale i on zostanie rozebrany.Biurowiec Drumetu zostanie wyburzony?! Wiele wskazuje na to, że również biurowiec Drumetu doczeka się w przyszłym roku podobnego losu.Oczywiście, stawki podatku od nieruchomości nie są jedynym powodem podejmowania decyzji o wyburzeniu budynków. Nawet największe firmy znacznie zredukowały wielkość załóg.Z użytkowania głównego biurowca nie rezygnuje Anwil. - Przeciwnie, właśnie rozpoczęliśmy modernizację zakładającą podniesienie walorów użytkowych, standardów technicznych i reprezentacyjnych - mówi Krzysztof Wojdyło, rzecznik Anwilu.Na skromniutkim włocławskim torcie jest więc i smakowita wisienka.