MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Giełda trafi na giełdę

Henryk Sadowski
Minister Grad ma inny pomysł na sprzedaż giełdy
Minister Grad ma inny pomysł na sprzedaż giełdy fot. Wojciech Barczyński
Giełda Papierów Wartościowych trafi... na giełdę, a jej akcje kupi kilku inwestorów - taki jest plan Ministerstwa Skarbu, który ujawniła wczoraj wiceszefowa resortu Joanna Schmid.

Pomysł podsunął urzędnikom założyciel i wieloletni prezes GPW Wiesław Rozłucki. W rozmowie z naszą gazetą w połowie listopada stwierdził, że jest za sprzedażą parkietu kilku inwestorom, a nie jednemu inwestorowi branżowemu.

Rząd go posłuchał, bo wczoraj z zakupu warszawskiego parkietu wycofała się ostatecznie niemiecka spółka Deutsche Boerse, właściciel giełdy we Frankfurcie nad Menem. Na żądanie resortu skarbu, w piątek do północy spółka miała doprecyzować sposób zarządzania naszą giełdą oraz określić cele biznesowe. - Spółka nie złożyła poprawionej oferty na zakup większościowego pakietu GPW - powiedziała w poniedziałek wiceminister Joanna Schmid. Zapowiedziała jednocześnie, że resort przygotowuje teraz nową strategię prywatyzacji.

Jej założenia zbliżone są do strategii z 2008 r. - Jedną z podstawowych propozycji jest wprowadzenie GPW na giełdę - podkreśliła Schmid. Jak stwierdziła, realizacja tej koncepcji była niemożliwa w ubiegłym roku ze względu na złą sytuację rynków finansowych.

Zdaniem Wiesława Rozłuckiego powrót do koncepcji wprowadzenia akcji GPW na giełdę to rozsądny ruch. Ale, według niego trzeba tę koncepcję dopracować. - Należałoby szybko przeprowadzić ofertę publiczną, najlepiej jeszcze w pierwszej połowie 2010 r. - powiedział wczoraj Rozłucki. Jego zdaniem sprzedawany pakiet powinien stanowić co najmniej 50 proc. kapitału giełdy , a najlepiej 80 proc. Wówczas najważniejsze zainteresowane grupy mogłyby dostać po pakiecie akcji, co jest rozwiązaniem optymalnym.

Były prezes GPW dokładnie przedstawił swoją koncepcję w niedawnym wywiadzie - warszawska giełda powinna być własnością tych, którzy mają interes w jej rozwoju. Niech akcje kupi ten, kto sam się zaangażuje w budowę w Warszawie centrum finansowego. Kiedyś nazwałem to Warsaw City - powiedział wówczas Wiesław Rozłucki.
Według niego w tym względzie powinniśmy naśladować Malezję, która ze swej stolicy Kuala Lumpur uczyniła ważne centrum finansowe Azji, konkurujące z sąsiednim Singapurem.

Według Rozłuckiego w Polsce mogłoby to wyglądać tak: tworzymy fundację, która otrzymuje 20 proc. akcji GPW, dalej po 20 proc. sprzedajemy inwestorowi strategicznemu, członkom giełdy i w ofercie publicznej. Pozostałe 20 proc. mogłoby tymczasowo zachować państwo. W ten sposób żaden z inwestorów nie zdobywa decydującej pozycji.

Piątkowa "Rzeczpospolita" napisała, że według nowej koncepcji sprzedaży GPW na 15-procentowe transze mogliby liczyć inwestorzy indywidualni, 30 proc. akcji trafić miałoby do funduszy inwestycyjnych, emerytalnych i private equity.
Kolejne 30 proc. akcji rząd może zaoferować członkom giełdy (krajowe i zagraniczne domy maklerskie).

Dotychczasowy plan prywatyzacji GPW zakładał sprzedaż minimum 51 proc. akcji inwestorowi strategicznemu oraz około 23 proc. akcji członkom giełdy. Jeżeli pula blisko 23 proc. akcji nie zostałaby objęta przez członków giełdy, to inwestor strategiczny mógłby kupić maksymalnie do 73,82 proc. akcji.

Oferty wstępne złożyło sześciu członków giełdy: Goldman Sachs International, Pekao, Wood & Company Financial Services, Concorde Ertekpapir, Merrill Lynch, Banco Espiriti Santo de Investimento.

Sprzedaż GPW to dziś najważniejsza prywatyzacja ze względu na duże znaczenie parkietu dla gospodarki. Dzięki sprzedaży giełdy do budżetu wpadłoby około miliarda euro. Dlatego nie należy spodziewać się zbyt pochopnej decyzji. Nic też dziwnego, że Deutsche Börse miał uzupełnić swoją ofertę.

Wczoraj okazało się jednak, że Deutsche Börse nie poprawi oferty na GPW.

- Odmówiliśmy poprawienia oferty. Ta złożona Polsce opierała się na uczciwej wartości rynkowej i jasnym podziale kompetencji - napisał Heiner Seidel, rzecznik niemieckiej giełdy w mejlu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto