Hale i magazyny zamiast mieszkań w Warszawie? Urzędnicy proponują plan miejscowy, a nowe studium zakłada już co innego

Plan dla rejonu Rakowa obejmuje teren ograniczony ulicami:

• Krakowiaków (od południa),
• Równoległą (od zachodu),
• Instalatorów (od północy)
• od zachodu natomiast ulicami Sabały, Strubiczów oraz na odcinku od ul. 1 Sierpnia do Instalatorów Aleją Krakowską.

Pierwsze wyłożenie projektu planu miejscowego, miało miejsce w listopadzie 2021 roku i zostało zgłoszonych do niego aż 2164 jednostkowych uwag. Z czego wynika ten fakt i jakie kontrowersje znalazły się w planie miejscowym?

Historycznie Raków, który znajduje się między Aleją Krakowską, a Alejami Jerozolimskimi i przecina go ulica Łopuszańska. To były tereny przemysłowe, jednak całkowita koncepcja nigdy nie została zrealizowana. Tymczasem zarówno pierwszy jak i obecnie procedowany projekt planu zakłada w dużej mierze przeznaczenie terenów przy ulicy Łopuszańskiej na hale, magazyny i zakłady produkcyjne. W drugiej wersji nieco zwiększono dopuszczalną liczbę zabudowy mieszkaniowej przy styku ulic Równoległej i Instalatorów, ale problemów jest więcej.

- Pierwsze wyłożenie planu do publicznego wglądu spotkało się rzeczywiście z ogromnym sprzeciwem mieszkańców, co potwierdzała liczba złożonych uwag. Mieszkańcy wówczas podnosili m.in kwestie związane z koniecznością zwiększenia obszaru o urządzone tereny parkowe. Drugie wyłożenie projektu planu tych niedoborów wcale nie niweluje. Otóż południowa część planu ograniczona ulicami Łopuszańską, Krakowiaków, Działkową, Sabały zawiera tylko jeden obszar terenów zieleni urządzonej. Niewątpliwie przy tak intensywnej zabudowie mieszkaniowej jednorodzinnej i wielorodzinnej ograniczenie się do jednego niewielkiego parku w tym obszarze jest wysoce niewystarczające - mówi mi radny dzielnicy Włochy, Adam Siek.

W tej części zdają się przecinać interesy kilku grup społecznych. Mieszkańców, którzy raczej nie chcą sąsiadować z halami, magazynami i głośnymi ciężarówkami. Deweloperów, dla których to atrakcyjne i rozwojowe tereny i urzędnicy, którzy (przynajmniej w teorii) chcą dobry rozwój tej okolicy. Rafał Trzaskowski zapowiadając nowe studium, mówił, że miasto znalazło miejsce na 100 tysięcy nowych mieszkań. Póki co jednak w planie miejscowym Rakowa są magazyny. Oczywiście zabudowanie samymi nowymi blokami, zamiast hal, tego terenu nie rozwiąże wszystkich problemów. Jest jednak kolejna kwestia: miasto dla części terenów wydało już decyzje o warunkach zabudowy, a teraz plan miejscowy ma przewidywać tam co innego.

- Rozwój mieszkaniowy Rakowa stoi pod znakiem zapytania. Radni dzielnicy Włochy wystąpili co prawda z interpelacjami o park na tym terenie. Ale miasto prze do uchwalenia planu. Mieszkańcom Włoch mogą zacząć wyrastać pod oknami magazyny czy inne hale produkcyjne. Stracić może też budżet dzielnicy, która będzie musiała wypłacić właścicielom działek odszkodowanie za zmianę zdania i przekształcenie terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową w tereny przemysłowe. Tylko jedna działka może ich kosztować nawet 40 mln zł - mówią anonimowo moi rozmówcy wskazując kilka działek na których wydano już decyzje o warunkach zabudowy.

- W poczynaniach miasta faktycznie widać brak spójności i niekonsekwencję. Nie powinny mieć miejsca sytuacje, w których co innego miejscy urzędnicy na danym obszarze widzą wydając decyzję o warunkach zabudowy, a następnie w niedługim czasie, co innego przewidują zapisy, projektu planu miejscowej przestrzennego - dodaje radny Adam Siek. To może faktycznie oznaczać, że zagrożenie wypłatami odszkodowań. Tylko po co uchwalać taki plan?

To wygląda niestety na skrajnie niegospodarne działanie. Jedynym wyjaśnieniem mogłoby być znalezienie intratnej oferty na budowę magazynów i hal czy dzierżawę terenów. To jednak obyło by się kosztem mieszkańców, ich komfortu i podniesieniem poziomu hałasu i zanieczyszczenia w okolicy. O tym, że potencjalnym błędem było wydawanie tzw. "wuzetek" może świadczyć fakt, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, wydano wewnętrzne zarządzenie, aby dla tego rejonu obecnie wstrzymać ich wydawanie.

- Weryfikacja poszczególnych terenów planu wskazuje, że w stosunku do pierwszego wyłożenia w drugim projekcie planu dokonano zwiększenia intensywności zabudowy, jak i maksymalnej wysokości planowanych budynków. Natomiast w zakresie terenów zielonych zmniejszono minimalny udział procentowy powierzchni biologicznie czynnej - mówi mi zaniepokojony radny dzielnicy, Adam Siek. O wszystkie wątpliwości radnych i mieszkańców dotyczące planu miejscowego zapytaliśmy najpierw dzielnice. - Miejscowe plany przygotowuje Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy. Zatem Pana pytania przekazałam do Biura Prasowego Miasta - poinformowała mnie 26 maja 2023 roku rzeczniczka dzielnicy, Małgorzata Kink.

30 maja w rozmowie z Jakubem Leduchowskim z urzędu miasta usłyszałem, że trwają prace nad odpowiedziami na nasze pytania, ale do czasu publikacji tekstu (ponad 3 tygodnie) nadal nie otrzymaliśmy stanowiska nikogo z miasta, dlaczego przygotowywany plan miejscowy wygląda w ten sposób. - Warto również wspomnieć o terenie w rejonie ulicy Krakowiaków przeznaczonym pod usługi oświaty. Lokalizacja wzbudziła powszechną krytykę mieszkańców ze względu na fatalne położenie (w pobliżu lotniska Okęcie - tuż przy pasie startowym) - zwraca uwagę Adam Siek. W sprawie placówki oświatowej w tej lokalizacji nie przeprowadzono żadnych konsultacji społecznych z mieszkańcami - słyszymy.

Plan miejscowy dla Rakowa powstanie niestety w oparciu o wytyczne studium z 2006 roku. Mieszkańcy, moi rozmówcy, wskazują, że w tym czasie dzielnica przeszła ogromne przeobrażenie funkcjonalne i urbanistyczne. Nie ma tu obecnie miejsca na przemysł ani zapotrzebowania na niego - słyszę od rozmówców. Do nowego projektu planu nadal wpłynęło ponad 300 uwag i zastrzeżeń. Miasto zresztą... ten problem dostrzega.

Wśród zgłaszanych uwag możemy znaleźć wnioski o zmianę przeznaczenia niektórych działek np. na zabudowę mieszkaniową lub z częściowego na całkowitego przeznaczenia na zabudowę mieszkaniową. W odpowiedzi możemy przeczytać: Zwiększenie udziału przeznaczenia mieszkaniowego dla tych terenów spowodowałoby niezgodność projektu planu z ustaleniami Studium. Tyle tylko, że procedowany dotąd plan był w oparciu o poprzednie studium. Obecnie miasto zaczyna konsultacje miejskie nad nowym projektem studium, który zmienia plany miasta wobec tego rejonu. Czy zatem prace nad planami miejscowymi, które powinny być zgodne ze studium powinny zostać wstrzymane? Wszystko na to wskazuje.

W obecnie wykładanym projekcie studium tereny przy Łopuszańskiej i większość rejonu "Rakowa" opisana jest jako: tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i zabudowy usługowej. Nie ma mowy o halach, fabrykach i magazynach. To nie rozwiązuje oczywiście wspomnianych problemów z placówkami oświatowymi czy zielenią. Powinno dać jednak do myślenia nad trzecim wyłożeniem projektu planu i kolejnymi zmianami. Element fabryczny i przemysłowy Rakowa według planistów odchodzi w niepamięć. Urzędnicy jednak jeszcze tego nie uwzględnili w swoich pracach. Miejmy nadzieję, że plan miejscowy dla Rakowa zostanie przekształcony w formę oddającą obecny charakter okolicy i zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.