Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak dobrze mieć sąsiada...

dziuńka
dziuńka
" nowoczesny "  parking  dla pracowników  zakładu
" nowoczesny " parking dla pracowników zakładu Dziuńka
On wiosną się uśmiechnie, Jesienią zagada...

Prawda była..., jak czytam teksty m.in. Irka na MM-ce, to wiem, że z niektórymi sąsiadami ani zagadać, ani się do nich uśmiechnąć! Co tam blokowi sąsiedzi! Petów ci najwyżej pod balkon nawrzucają, ich pies podrzuci pod okna "nawozu", albo po libacji wyrzucą wszystkie puste butelki. Można przeżyć... he he he
Niektórzy nawet bajdurzą, że z sąsiadami najlepiej żyć w zgodzie. Są jednak takie gadziny, że nawet wygrana sprawa w sądzie nie nauczy chama kultury. Po sądach jednak się nie będę włóczyć, próbuję innych sposobów, ale ręce już mi opadają. Na niechluja nie ma mocnych i jak się okazuje nie ma nawet paragrafów!
Od lat 90-tych nasza zadbana ulica została powoli na długim odcinku zdewastowana przez nowobogackiego niechluja. Porządni, spokojni sąsiedzi wyjechali do Niemiec i sprzedali swój dom wraz z działką byłemu górnikowi. Ja z mężem teraz plujemy sobie w brodę, bo sprzedaliśmy mu także kawałek naszej działki.
Nasza dzielnica to często stuletnie domy, położone przy prywatnych drogach dojazdowych do głównej ulicy. Każdy z mieszkańców dba o swój kawałek drogi i nigdy nie było z tym problemów. Do czasu.
Teraz nuworysz "poszedł w biznesmeny" i zafundował wszystkim sąsiadom piekło za życia. Władze są niby bezsilne, bo droga prywatna. Straż miejska może mu tylko narzucić posprzątanie terenu. Na swojej chorej nodze po kolana w błocie muszę pokonywać kawał ulicy! Próbowaliśmy z sąsiadami różnych sposobów. Oczywiście były obietnice natychmiastowego uporządkowania ulicy. Po ostatnich roztopach ja i sąsiedzi znaleźliśmy sposób na pokonywanie błota. Na buty zakładamy torby foliowe!
Kalosze trzeba potem myć pod silnym strumieniem wody, a cena wody wysoka! Torby foliowe po przejściu wyrzucamy na teren "nowoczesnego" zakładu sprawcy. Najśmieszniejsze wrrr jest to, że brudas prowadzi hurtownię materiałów budowlanych. Tak więc moje kochane ziomki nie ma co może narzekać na psie kupy.
Kupę na chodniku można przeskoczyć, my takiej możliwości nie mamy! Zrobiłam kilka fotek, żebyście zobaczyli i porównali - kupę i pety z tym, czym mnie uraczono (:

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto