Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest zgoda na odwołanie Piotra Mrugały- gorąca dyskusja na sesji Rady Miasta

redakcja
redakcja
Piotr Mrugała (w środku) twierdzi, że to Zdzisław Kałamaga przekroczył swoje kompetencje zlecając kontrolę w muzeum.
Piotr Mrugała (w środku) twierdzi, że to Zdzisław Kałamaga przekroczył swoje kompetencje zlecając kontrolę w muzeum. redakcja
Rada Miasta w Ostrowcu wyraziła zgodę na odwołanie z funkcji dyrektora Muzeum Historyczno- Archeologicznego radnego Piotra Mrugały. Klub Prawa i Sprawiedliwości, do którego należy, nazwał to polityczną wendettą.

Tydzień temu do ostrowieckich radnych wpłynął wniosek z uzasadnieniem starosty ostrowieckiego, o wyrażenie zgody na odwołanie ze stanowiska dyrektora Muzeum Historyczno- Archeologicznego Piotra Mrugały. Najważniejszym argumentem, na którym oparł się Zdzisław Kałamaga był fakt, że dyrektor nie dopuścił do przeprowadzenia kontroli w muzeum, narażając się na utratę zaufania zwierzchnika. Według drugiej strony, argumentem przeciwko Piotrowi Mrugale jest jego przynależność do Prawa i Sprawiedliwości.Trzeba dodać, że w poprzedniej kadencji, kiedy był powoływany na stanowisko dyrektora, PiS był w koalicji z rządzącym obecnie w powiecie razem z Platformą Obywatelską- stowarzyszeniem „Twój Ostrowiecki Samorząd". Ponieważ w obecnej kadencji Piotr Mrugała sprawuje mandat radnego, aby go zwolnić potrzebna jest zgoda Rady Miasta.
DYREKTOR SAM SIĘ BRONIŁDługa i emocjonalna dyskusja towarzyszyła głosowaniu w czasie środowej sesji. Piotr Mrugała, popierany przez kolegów z klubu radnych, sam wystąpił w swojej obronie, zarzucają staroście Zdzisławowi Kałamadze przekroczenie uprawnień.- Starosta nie miał prawa zlecać kontroli w muzeum- stwierdził radny, powołując się na opinie dwóch prawników.- W tym wypadku powinna mieć zastosowanie ustawa o muzeach, która wyklucza inne przepisy. Powoływanie się na ustawę o samorządzie nie ma tu zastosowania. Zresztą zgodnie ze statutem, organem nadzorującym muzeum jest Zarząd Powiatu i to on powinien podjąć uchwałę o kontroli. Nie mogła to być jednoosobowa decyzja starosty. Jeżeli dopuściłbym do tej kontroli, złamałbym prawo. W konsekwencji mógłbym nawet stracić mandat radnego. Uważam że postąpiłem słusznie, nie mam sobie nic do zarzucenia.Piotr Mrugała odniósł się również do argumentu dotyczącego realizacji inwestycji w rezerwacie Krzemionki. Według starosty nie można mieć pewności, że dyrektor będzie w stanie doprowadzić ją do końca i rozliczyć się z dotacji unijnych.- W tej chwili trwają prace przygotowujące do wylania fundamentów nowego kompleksu muzealnego- stwierdził Piotr Mrugała.- Zarzuty starosty opierają się na trybie przypuszczającym, a najbardziej zaskakujące jest to, że ma wątpliwości co do rozliczeń. W ciągu niespełna czterech lat zrealizowałem wiele różnych inwestycji, korzystając z zewnętrznych dotacji i nie było ani jednego przypadku nieprawidłowości z ich rozliczaniu.Dyrektor przytoczył też inny argument zawarty we wniosku- dotyczący niepowołania zastępstwa na czas jego urlopu w styczniu tego roku. Został za to ukarany naganą, od której odwołał się do sądu. Rozprawa jeszcze się nie odbyła.
STAROSTA ZARZUCA BRAK SKROMNOŚCI- Martwi mnie postawa dyrektora i to, że interpretuje on prawo na własny użytek- stwierdził, podtrzymując swoje stanowisko, Zdzisław Kałamaga.- Mnie obowiązuje ustawa o samorządzie powiatowym, a tam jest wyraźnie napisane, że starosta jest zwierzchnikiem służbowym pracowników starostwa i kierowników jednostek organizacyjnych powiatu. Ma prawo zlecania kontroli w uzasadnionych przypadkach.Starosta przytoczył też sytuację ze stycznia, kiedy dyrektor przebywał na urlopie, a żaden z pracowników muzeum nie był w stanie udzielić konkretnych informacji dotyczących inwestycji na Krzemionkach.- Przydałaby się czasem odrobina skromności, bo pański wkład w pozyskanie środków na tę inwestycję ma charakter formalny- stwierdził starosta.- Jestem przerażony stanem zaawansowania prac, bo inne inwestycje z tego projektu zostały uruchomione znacznie wcześniej. Od momentu objęcia funkcji byłem zaniepokojony, że przetarg nie jest jeszcze rozstrzygnięty, a proszę pamiętać, że 31 października musimy inwestycję zakończyć. Biorąc pod uwagę dotychczasowe zachowanie dyrektora mam prawo przypuszczać, że jeśli pojadę na budowę, to mnie stamtąd wygoni. Całkowicie utraciłem do niego zaufanie i mam obawy o terminowe zakończenie inwestycji, nie mówiąc o jej rozliczeniu.
POLITYCZNA WENDETTA?W obronie Piotra Mrugały wystąpili radni PiS oraz poseł Jarosław Rusiecki. Radny Dariusz Kaszuba nazwał działania starosty „polityczną wendettą".- Z chwilą powstania koalicji TOS- PO, Ostrowiec obiegła informacja, że radny Mrugała ma zostać odwołany ze stanowiska. Jak widać plotka tylko wyprzedziła działania realizowane przy użyciu budzących zdumienie metod- mówił Dariusz Kaszuba.- Dyrektor, który w ciągu czterech lat nie był ani razu upomniany, teraz najpierw otrzymał naganę od wicestarosty, a następnie ma być zwolniony w momencie, gdy przedsięwzięcie na Krzemionkach weszło w fazę realizacji. Zdaniem naszego klubu ma to charakter wyłącznie polityczny. To polityczna wendetta, która nie ma nic wspólnego z ideą samorządności.Zgodnie z przepisami Piotr Mrugała nie mógł głosować w sprawie dotyczącej go osobiście. Wniosek o wyrażenie zgody na odwołanie go z funkcji został przyjęty 16 głosami „za"- radnych PO, TOS i SLD, przy 5 przeciwnych- radnych PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto