Jurek Owsiak: Finał WOŚP nic nie stracił z rock’n’rollowego ducha

- Wysłaliśmy kilkaset listów do celebrytów z całej Polski z pytaniem o jakieś przedmioty, które moglibyśmy zlicytować na naszych aukcjach. I teraz te gadżety do nas przychodzą – mówił Jurek Owsiak podczas konferencji prasowej.

Amerykański chopper, diamentowe serce, koszulka z autografem Roberta Lewandowskiego, testowy bolid formuły jeden, motocykl Tomasza Golloba, rejs okrętem podwodnym ORP Orzeł, syrenki narodowe, oryginalne zdjęcia Marylin Monroe, obrazek Andrzeja Wajdy. Te i tysiące innych przedmiotów można licytować na allegro. Przypomnijmy, pieniądze w ten sposób uzyskane pomogą leczyć najmłodszych oraz ludzi w podeszłym wieku.

Zobacz też:

XXI Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy [program]

Tegoroczny finał jest wyjątkowy właśnie z wyżej wymienionego powodu. Od 20 lat Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy pomagała tylko dzieciom. W tym roku „pół puszki” zostanie przeznaczone na opiekę medyczną dla seniorów.

-Chcemy zadbać o tych, o których nikt nie chce już dbać. O ludzi w wieku powyżej 80 lat. Jest ich w Polsce ponad 1,5 miliona. Szpitali geriatrycznych w naszym kraju jest około 35 – wyliczał Owsiak. Dla seniorów Orkiestra zamierza kupić między innymi: kardiomonitory, pulsoksymetry, materace przeciwodleżynowe.

- Chcemy wykorzystać finał jako tubę, chcemy nagłaśniać problemy związane z kiepską opieką nad ludźmi w podeszłym wieku – stwierdził Owsiak. – Łóżka na oddziałach geriatrycznych często nie mają materacy przeciwodleżynowych, a my myślimy już o kupnie ultrasonografów przyłóżkowych – mówił Jurek Owsiak. – W Polsce nie mamy też lekarzy geriatrów. Mamy w całym kraju tylko 250 specjalistów z tej dziedziny. Potrzeba tysiąca. Chcemy zbudować coś wokół seniorów. Jakkolwiek by Polacy w tym roku nie zagrali, to z całą pewnością coś drgnie – mówił Owsiak.

Orkiestra gra z tymi samymi emocjami

Pieniądze z tegorocznego finału zostaną przeznaczone również na wymianę starego sprzętu, który Wielkia Orkiestra Świątecznej Pomocy zakupiła kilkanaście lat temu. – Nie pytamy dlaczego nikt tego do tej pory nie wymienił. Po prostu kupimy nowy sprzęt. Chcemy utrzymać najwyższe technologiczne standardy – mówił Jurek Owsiak.

Po decyzji o zbiórce dla seniorów widać, że coś się zmieniło. Dziennikarze pytali Jurka Owsiaka jak zmieniła się Orkiestra? – Orkiestra zmieniła się bardzo, ja się zmieniłem. Ale nie straciliśmy tego ducha, którego mieliśmy 20 lat temu. Mamy ten sam nerw, ja mam ten sam dreszcz emocji, kiedy widzę tych wszystkich ludzi, którzy z nami tworzą Orkiestrę. Kiedy słyszę muzę, dobrą muzę, to mnie kręci. Finał nic nie stracił z rock'n'rollowego ducha. Zmieniliśmy się jednak w taką instytucję profesjonalną – mówił Jurek Owsiak.

- Kiedy graliśmy po raz pierwszy, ostrzegano nas, słuchajcie, nie róbcie tego po raz drugi. Fajnie wyszło, nie kombinujcie, bo się wywróci i będzie obciach. Drugi raz zagraliśmy dlatego, że chcieliśmy się rozliczyć. Później się okazało, że to styka i że to idzie – kontynuował Owsiak. – Wszystko się zmienia. Polska się zmieniła. Kiedy oglądamy te finały sprzed 20 lat widać, jaką ogromną pracę wykonaliśmy my Polacy. Z siermiężnego, smutnego kraju zmieniliśmy się w nowoczesny kraj.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Blogerzy nagrywają audiobook z bajką dla dzieci	Chamlety: zobacz najgorsze reklamy w Polsce	Wszystko o Projekcie Warszawiak