Jednym z najciekawszych obrazów, które mają premierę 19 listopada, jest "Prosta historia o miłości" Arkadiusza Jakubika. Debiut reżyserski aktora znanego nam od lat: jego kreacje mogliśmy oglądać między innymi w "Weselu" czy "Domu Złym". Tym razem stanął także po drugiej stronie kamery. Na pierwszy rzut oka film wydaje się kolejną produkcją o stanie zakochania. Po chwili jednak widz zostaje zaskoczony. Akcja rozgrywa się bowiem na wielu płaszczyznach - obserwujemy nie tylko relacje pary bohaterów, ale jednocześnie relacje aktorów. Zamysł twórców polegał bowiem na tym, by przedstawić nam nie tylko sama historię, lecz także sposób, w jaki ona powstała. Przejścia między światem fikcyjnym a realnym są tak płynne, że wymagają od widowni skupienia, by zorientować się, który plan teraz obserwujemy.
Kolejną propozycją jest niezwykły obraz "Kobiety bez mężczyzn" w reżyserii Shirin Neshat. Dramat opowiada historię pięciu Iranek i porusza problematykę bycia kobietą w kraju, w którym kobiecość jest brutalnie tłamszona przez kulturę patriarchalną. Losy bohaterek przedstawione są jednak bez przerysowanej krytyki wobec Iranu. Film powstał na kanwie powieści autorstwa Shahrnoush Parsipour. Książka jest jednak zakazana w Iranie. Ze względu na liczne kontrowersje, które wzbudzają w kraju Shahrnoush Parsipour oraz Shirin Neshat, zrealizowanie produkcji nie było możliwe w ich ojczyźnie. Zdjęcia kręcono więc w Casablance, gdzie znaleziono przypominające Teheran miejskie pejzaże.
"Podaj mi dłoń" z kolei to opowieść o relacjach między braćmi bliźniakami, którzy wyruszyli w podróż z Francji do Hiszpanii na pogrzeb matki. Reżyser, Pascal-Alex Vincent, przedstawił ich losy w taki sposób, by podróż była symboliczną drogą do dojrzałości. Kino genderowe serwujące nam silną dawkę specyficznych emocji, gdzie słowa odgrywają najmniejszą rolę.
Fanom kina pełnego szybkich zwrotów akcji spodoba się na pewno najnowszy film dwukrotnego laureata Oscara Paula Haggisa. Ale "Dla niej wszystko" przyciąga także niezwykłą obsadą. W role wcielili się tu m.in. Russell Crowe i Liam Neeson. Żona głównego bohatera oskarżona o morderstwo trafia do więzienia. Mąż jednak wierzy w jej niewinność i motywowany bezgraniczną miłością postanawia przechytrzyć wadliwy system i wydostać ukochaną kobietę z więzienia.
Największym wydarzeniem wśród premier tego tygodnia jest bez wątpienia wejście na ekrany filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci: część I". Siódma i zarazem ostatnia część jednej z najpopularniejszych książek na świecie. Ze względu na mnogość wydarzeń i długość powieści twórcy filmu postanowili podzielić go na dwie części. Perypetie głównego bohatera nie są już tymi, które mogliśmy oglądać w pierwszych ekranizacjach. Będziemy świadkami ostatecznego starcia Harry'ego Pottera i jego największego wroga Lorda Voldemorta.
Tym razem młody czarodziej będzie zmuszony wykazać się dojrzałością i odwagą w starciu ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Przekona się także o sile przyjaźni, jaką darzą go Hermiona i Ron. Nie zabraknie również wątków miłosnych, które rozbudowano już w "Księciu Półkrwi". Reżyserem siódmej części jest David Yates, który nakręcił także filmy: piąty i szósty. Krytycy gromadnie ocenili "Zakon Feniksa" jako ewidentny spadek formy filmowca. Czy tym razem reżyser nie zawiedzie fanów młodego czarodzieja?
Anna Cieślak
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?