Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia wciąż walczy o wicemistrzostwo

Maciej Stolarczyk
Co roku ta sama trauma. Chociaż lato dopiero się zaczyna, murawa staje się coraz bardziej zielona, to piłkarska ekstraklasa (i ligi innych państw) zaczynają przerwę. Do gry wrócimy w sierpniu, by potem mecze rozgrywać w grudniu, ale z tym trzeba się już pogodzić - takie wytyczne UEFA.

W niedzielę o godz. 17 rozegrana zostanie ostatnia kolejka ekstraklasy sezonu 2010/2011. Będzie to smutna data dla dwóch klubów, które pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową. Po środowej kolejce największe szanse na utrzymanie ma Cracovia, która wygrała 3:0 z Jagiellonią. Pasy ligowy byt mogą uratować w Bełchatowie, gdzie zagrają z walczącym o nic GKS-em. Krakowski klub, który po rundzie jesiennej miał 8 (osiem!) punktów i tracił do przedostatniej Arki Gdynia dziewięć, jest na dobrej drodze do dokonania niemożliwego.

Czytaj także: Alternatywa na zakorkowaną Warszawę? Łódź zaprasza na rozgrywki Ligi Światowej

Ale... w Bełchatowie tak całkiem beztrosko zagrać nie można, bo tylko zwycięstwo da im pewność utrzymania. Remis - przy wygranej Arki (ze Śląskiem), oznaczać będzie degradację. Jeśli Cracovia zremisuje, a wygra Polonia Bytom (z Legią), kluby zrównają się punktami. Wyższe miejsce w tabeli zajmą jednak podopieczni Szatałowa, bo mają lepszy bilans bramek na wyjazdach w bezpośrednich potyczkach między tymi klubami (0:1 w Krakowie i 2:1 w Bytomiu).

Polonia Bytom szanse na pozostanie w lidze ma więc znikome, bo musi liczyć na porażkę lub remis Arki oraz przegraną Cracovii. I na koniec bagatela - pokonać Legię na jej stadionie. A warszawiacy nie odpuszczą, bo wciąż mogą zdobyć 12. w historii wicemistrzostwo.

Walka o drugie miejsce i utrzymanie w tym roku ciekawie się zazębiają. Przed ostatnią kolejką wicemistrzem jest Śląsk, który podejmie Arkę. We Wrocławiu, podobnie jak na Łazienkowskiej, motywacji nikomu nie zabraknie. Układ wydaje się więc wymarzony dla Cracovii.

Ostatnią niewiadomą jest udział w eliminacjach Ligi Europa. Legia wywalczyła go poprzez Puchar Polski, więc jeśli zakończy sezon na podium, awans do pucharów zdobędzie drużyna z czwartego miejsca.

W tej chwili zajmuje je Jagiellonia, której zagrozić może jeszcze Lechia, Widzew i Lech. Górnik też ma Jagę w zasięgu punktowym, ale na pewno nie wyprzedzi jej przez gorszy bilans meczów bezpośrednich.

Aby było ciekawiej, Jagiellonia ma z Lechią i Lechem taki sam bilans bezpośrednich potyczek i w razie zrównania punktami decydować będzie bilans goli w całym sezonie (w myśl regulaminu Ekstraklasy SA). A wszystkie wyliczenia dotyczące czwartego miejsca i tak wezmą w łeb, jeśli Legia przegra z Polonią Bytom i wypadnie poza podium.

Skomplikowane? Owszem, ale też bardzo interesujące. Tak wielu niewiadomych przed ostatnią kolejką nie mieliśmy już dawno!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto