18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS znów ma kłopoty finansowe

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera
Bogusław Wyparło i właściciel klubu Grzegorz Klejman
Bogusław Wyparło i właściciel klubu Grzegorz Klejman fot. Krzysztof Szymczak
- Może się tak zdarzyć, że nie dogramy tej rundy do końca. Sytuacja w klubie jest fatalna - mówi bramkarz łódzkiego zespołu Bogusław Wyparło. Zaległości wobec piłkarzy sięgają już trzech miesięcy. Trener Grzegorz Wesołowski na pomeczowej konferencji prasowej apelował o pomoc dla ŁKS. - Mam nadzieję, że są ludzie, którym zależy na tym, żeby klub przetrwał - mówił Wesołowski.

Co na to szefowie ŁKS? - Nie stać mnie na dalsze finansowanie ŁKS z własnej kieszeni - mówi Grzegorz Klejman, który kilka miesięcy temu uratował klub i przez ten czas go finansował. Klejman jest już właścicielem 49,5 procent akcji, które odkupił od Algimantasa Breikstasa. W najbliższych dniach oficjalnie ma przejąć też udziały należące do Ilony Goszczyńskiej. - W poniedziałek spotkam się z pełnomocnikiem pani Ilony, Danielem Goszczyńskim, by ustalić datę notarialnego przepisania na mnie akcji ŁKS SSA - mówi Klejman.

Zdaniem właściciela łódzkiego klubu, na spłacenie zaległości wobec piłkarzy i bieżącą działalność potrzeba ok. miliona złotych. Klejman nie ukrywa, że po przejęciu 99 procent udziałów w spółce będzie je chciał odsprzedać.

W ratowanie najstarszego łódzkiego klubu powinien zaangażować się łódzki magistrat. Sprowadzenie inwestora, który przejąłby ŁKS nie powinno być trudnym zadaniem dla władz miasta.

Na razie sytuacja zatem wydaje się być beznadziejna, a piłkarze nie mają co liczyć, że w najbliższych tygodniach ich sytuacja ulegnie poprawie. Mimo to zapewniają, że nie ma mowy o strajku.

- Będziemy trenować, bo wiemy, że strajk tylko może pogorszyć sprawę. My nie jesteśmy od zdobywania pieniędzy na klub. My jesteśmy od grania - zapewnia Wyparło. Bramkarz łódzkiego zespołu ma nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto wreszcie zakończy problemy w ŁKS. - Zostaliśmy tu po to, żeby ratować ten klub. Bo uważamy, że ten klub powinien istnieć. Mam nadzieję, że nie tylko my - dodał Bodzio W.

Wesołowski, który w tej niezwykle trudnej sytuacji musi prowadzić zespół, też uważa, że strajk może tylko zaszkodzić. - Tym bardziej, że ktoś to może później wykorzystać. Pamiętamy, że jednym z argumentów nieprzyznania licencji ŁKS był fakt strajków w rundzie wiosennej - przypomniał Wesołowski.

Choć sytuacja finansowa jest fatalna, piłkarze ŁKS walczą ze wszystkich sił, by wygrywać mecze. W sobotę ich postawa była godna podziwu, a można przyjmować zakłady, że od czasów gry w Bundeslidze Tomasz Hajto jeszcze nigdy nie przebiegł tylu kilometrów, jak podczas sobotniego spotkania. Pozostali zawodnicy również walczyli bardzo ambitnie.

Z ŁKS ostatecznie pożegnał się już Andrzej Pożarlik, który pełnił funkcję dyrektora generalnego. Spółka od kilku tygodni właściwie funkcjonuje bez prezesa, bo Antoni Panek złożył rezygnację i wyjechał do sanatorium na Węgry. Trudno wskazać dziś człowieka, który sprawowałby władzę w ŁKS. To się musi zmienić.

Gdy w środę ełkaesiacy wyjeżdżali na mecz do Katowic, musieli podróżować w dniu meczu, bo w kasie nie było pieniędzy na nocleg w hotelu. W najbliższej kolejce ełkaesiacy zagrają w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. Trochę daleko, by jechać na mecz bez noclegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motor Lublin przejechał się po Arce Gdynia. Cisza na trybunach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto