Miały być Mieszkania Plus dla warszawiaków. Na razie nie ma nawet rozpoczętej budowy. "Program okazał się fiaskiem"

Mieszkania w ramach programu "Mieszkanie Plus" miały zostać wybudowane w Warszawie w dwóch lokalizacjach - na Odolanach na Woli oraz na terenach przy ul. Karczunkowskiej na Ursynowie. Miały tam powstać mieszkania z czynszami niższymi o ok. 25 proc., niż średnia rynkowa. Do tej pory nie została wbita nawet łopata pod te inwestycje. Zdaniem Hanny Gill-Piątek, przewodniczącej Koła Parlamentarnego Polska 2050, ten program okazał się fiaskiem a rząd PiS próbuje ukryć prawdę o kosztach, jakie zostały dotychczas zaangażowane w Mieszkanie Plus.

- W odpowiedzi na moje zapytanie poselskie [miedzy innymi o koszty przygotowania do budowy - przyp.] otrzymałam skandaliczną odpowiedź, że ich dotychczasowe koszty oraz termin zakończenia inwestycji przy Karczunkowskiej i na Odolanach objęte są tajemnicą przedsiębiorstwa, ale również tajemnicą zawodową - alarmuje Hanna Gill Piątek.

Paweł Lenarczyk, ursynowski radny Polski 2050 jako przewodniczący Komisji Zielonego Ursynowa był zapraszany do spółka PFR Nieruchomości, która realizuje program Mieszkanie Plus, na pokazy projektów przy ul. Karczunkowskiej. - Na 15 hektarowej działce miało powstać blisko 3 tys. mieszkań. Jak wynika z doniesień medialnych, program i wszystkie dotychczas poniesione koszty idą do kosza - mówi Paweł Lenarczyk. Radny zaznaczył, że od początku sygnalizował, że budowa bloków wielorodzinnych bez miejscowego planu, w szczerym polu, bez dostępu do miejskich węzłów ciepłowniczych była pomysłem złym i skazanym na niepowodzenie. Polska 2050 zapowiedziała, że zwróci się do NIK-u z prośbą o kontrolę finansów programu Mieszkanie Plus na terenie Warszawy.

Z deklarowanych przez rząd 100 tysięcy mieszkań mających powstać w Polsce do końca 2019 r., oddano do użytkowania 15,3 tys. (stan na 31.10.2021 r.). Ponadto, Najwyższa Izba Kontroli w raporcie „Funkcjonowanie Programu Mieszkanie Plus” wskazała, że flagowy projekt mieszkaniowy rządu „nie przyniósł oczekiwanych efektów”.

- Zamiast mieszkań, mamy coraz droższe i coraz mniej dostępne mieszkania dla przeciętnego Kowalskiego. Raport NIK nie pozostawia złudzeń - podkreśliła Hanna Gill-Piątek.