Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mimo remisu ze Spartakiem, Legia w trudnej sytuacji

Xathloc
Xathloc
Legia Warszawa - Spartak Moskwa 2:2
Legia Warszawa - Spartak Moskwa 2:2 Karolina Makulska
W niekorzystnej sytuacji postawiła się przed rewanżem w Moskwie warszawska Legia. Aby awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej wystarczy Rosjanom bezbramkowy lub jednobramkowy remis. Legia musi postarać się bardziej.

Emocjonujące spotkanie na Pepsi Arenie w czwartek zakończyło się remisem 2:2. Legioniści od początku starali się nadawać tempo grze. Bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ku zachwytowi kibiców już w 3. minucie spotkania piłkę wrzuconą w pole karne przez Manu podał do Radovicia Maciej Rybus.

Najbardziej bramkostrzelny zawodnik warszawskiej drużyny nie zawiódł. Piłka ugrzęzła w siatce gości i stadion oszalał. Legia nie ustawała w wysiłkach, aby powiększyć swoją przewagę. Zawodziła jednak skuteczność. Poza tym goście po stracie gola przebudzili się i bardzo aktywnie przeszkadzali warszawiakom w konstruowaniu składnych akcji.

Ataki Rybusa i Ljuboji trafiały na mur Rosjan, a strzały Wawrzyniaka, Borysiuka i Manu mijały bramkę Dykana w bezpiecznej dla Rosjan odległości. Goście poczynali sobie coraz śmielej. W 22. minucie Pareja próbował dośrodkowania w pole karne Legii, na miejscu był jednak Żewłakow, który wybił piłkę. Chwilę później za linie końcową wybił piłkę Wawrzyniak, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znów świetnie interweniował Żewłakow.


Zobacz również:
Najpierw Legia, teraz Polonia. Warszawskie kluby gromią przeciwników
Pierwszy występ przed publicznością i udany!


Skaba po raz pierwszy interweniował chwilę później wyłapując strzał głową Makeeva. Legia cały czas znajdowała się w natarciu, jednak gościom coraz częściej udawało się dojść do głosu. Bardzo groźnie zrobiło się w 41. minucie meczu. Emenike ograł trzech legionistów i bardzo sprytnie uderzył tuż obok słupka bramki Skaby. Na szczęście piłka przeszła kilka centymetrów od zewnętrznej strony bramki. Trzy minuty później odpowiedział Danijel Ljuboia, który świetnie wyłożył piłkę Manu. Pomocnik Legii nie dał rady dojść do piłki i nadal Legia prowadziła jedną bramką.

Po przerwie gra została zdominowana przez gości. Faworyci spotkania postanowili szybko odrobić straty i zagrali wysokim pressingiem. Legia cofnęła się próbując grać kontratakiem. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52. minucie fatalny błąd popełnił Skaba. Bramkarz Legii ustawił się daleko od linii bramkowej, co bardzo ładnie wykorzystał Ari, posyłając piłkę za kołnierz bezradnego bramkarza Legii.

Jednak remis

Spartak doprowadził do remisu i sytuacji na boisku uległa zmianie. Goście próbowali zamurować się na swojej połowie, ale zmotywowanym niekorzystnym wynikiem legionistom udawało się przedrzeć przez obronę moskwiczan. Mimo to gospodarzom nie udawało się skonstruować akcji, która poważnie zagroziłaby bramce Dykana.

Dopiero w 69. minucie serbskiemu duetowi udało się pokonać bramkarza gości. Drugie trafienie w meczu zaliczył Radović ku wielkiej radości zgromadzonych kibiców. Odpowiedź Spartaka był błyskawiczna. Błąd obrony Legii i Skaba znów okazał się bezradny w starciu z Arim. Brazylijczyk trafił po raz drugi i po raz drugi na tablicy pojawił się remis. Z gospodarzy uszło powietrze.

Obie strony nie mogły sobie poradzić ze skonstruowaniem dobrej akcji ofensywnej. Spartak skupił się na obronie, Legia miała problemy ze skupieniem na grze. Do końca spotkania nie doczekaliśmy się już żadnej groźnej akcji. Jedynie w 84. minucie istniał cień szansy na kolejnego gola dla gospodarzy, ale Dykan łatwo rozwiał te nadzieje.

Rewanż będzie trudny

Po niezłym meczu Legia zremisowała ze Spartakiem 2:2 stawiając się w niekorzystnej sytuacji przed zbliżającym się rewanżem. Trudny przeciwnik, którego trzeba ograć na wyjedzie to z pewnością wyzwanie, ale będzie to dodatkowa motywacja dla zespołu Macieja Skorży.

Legia Warszawa - Spartak Moskwa 2:2 (1:0)


Bramki:
Legia Warszawa:
3` 69` Radović

Spartak Moskwa:
52` 71` Ari

Legia Warszawa:
Skaba - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Rybus (63` Kucharczyk), Borysiuk, Gol, Radovic, Manu (90` Żyro) - Ljuboja

Spartak Moskwa:
Dykan - Kombarow, Pareja, Rodriguez, Makiejew - Ari, Dziuba (57` Zotow), Carioca, de Zeeuw (80` Ananidze), Emenike (63` Kozłow) - Welliton
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto