Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzież z grudziądzkiego domu dziecka wypływa w pełnomorskie rejsy

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Życie ich mocno doświadczyło. Teraz dzięki ludziom dobrej woli doświadczają przygód swojego życia.

W pierwszy rejs wychowankowie domu dziecka wyruszyli w 2003 roku. Wyprawa się udała i od tej pory młodzież pływa niemal co roku.
Darem Młodzieży popłynęli do Finlandii
- Po Bałtyku i Morzu Śródziemnym. Przy wietrze sześciu stopni w skali Beauforta i przy całkowitej ciszy - śmieją się chłopacy z domu dziecka w Grudziądzu, którzy tydzień temu wrócili z rejsu do Finlandii.
Wypłynęli Darem Młodzieży z Kłajpedy na Litwie do Gdyni, a potem do Turku w Finlandii. Tam wystartowali w regatach z powrotem do Polski.
- Udało nam się je wygrać. To dzięki pracy całego zespołu. Bo to liczy się najbardziej na morzu - mówi 17-letni Mateusz Kuryś, który w przyszłości chce studiować logistykę. - Żeglowanie uczy także sumiennego wykonywania obowiązków. Od tego zależy bezpieczeństwo załogi.
Na statku młodzież ma różne obowiązki. Od pełnienia wachty na mostku kapitańskim po obieranie ziemniaków na obiad. Są też przyjemności.
- Pamiętam jak na żaglowcu spędzaliśmy wigilię. Była choinka, prezenty dla każdego i święty Mikołaj, za którego przebrał się jeden ze starszych oficerów - wspomina Damian.
Bywa także niebezpiecznie. Na jednym z rejsów wiatr porwał żagle. - Na pokładzie jednak panuje żelazna dyscyplina - mówi Michał Józefowicz, student ochrony środowiska. - Kiedy każdy wie jak ma się zachować i dobrze wykonuje polecenia, ryzyko spada do minimum.
O młodzież spokojni są ich opiekunowie, którzy pływają razem z nimi. - Byłam z około 20 osobową grupą naszej młodzieży na rejsie na Majorkę. Gotowałam im - wspomina Maria Janowska, dyrektorka domu dziecka w Grudziądzu. - Jesteśmy dumni z naszej młodzieży, dziękujemy sponsorom i zaprzyjaźnionym osobom za organizację rejsów.
Potrzebne są pieniądze
Wyprawy przygotowują doświadczenie i wytrawni grudziądzcy żeglarze.
- Początkowo do pomysłu rejsów podchodzono z dużą dozą niedowierzania - mówi Marek Kitzermann, jeden z organizatorów wypraw. - Ale już po pierwszym rejsie opiekunowie domu dziecka przekonali się, że to wspaniała przygoda i nauka dla młodzieży.
Udział dzieci w rejsach pokrywają w całości sponsorzy. - Zawsze cieszą nas nawet najmniejsze darowizny - dodaje Marek Kitzermann.
W tym roku organizatorzy planują jeszcze jeden rejs na pokładzie Pogorii. Weźmie w nim udział około 40 dzieci z domów dziecka w Grudziądzu oraz okolicznych miast.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto