Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MZK Stargard. Blokują ludzi w autobusie

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Interwencja. Pasażerka miejskiej komunikacji, która porusza się o kulach, musiała przeciskać się na drugi koniec autobusu, żeby wysiąść z pojazdu. Na czas kontroli biletów kierowca otworzył tylko jedne drzwi.

Z naszą redakcją skontaktowała się Beata Jabłońska ze Stargardu. Kobieta jest oburzona zachowaniem kontrolerów Miejskiego Zakładu Komunikacji. Opisała sytuację, która miała miejsce 14 lutego na trasie linii 12. Autobus, którym jechała ze znajomym, wyjechał z przystanku na ulicy Piłsudskiego o godzinie 17.38. Kiedy dojechał na przystanek ul. Szczecińska - Wieniawskiego, pojawiło się dwoje kontrolerów biletów. - Zatrzymali autobus, otwarte zostały tylko drzwi obok kierowcy - relacjonuje pani Beata. - Wszystkie osoby, które wysiadały, musiały z końca autobusu przeciskać się na początek. Ja także. To było dla mnie problemem, bo poruszam się o kulach. Niech sprawdzają bilety, ale niech to robią bez szkody dla ludzi. Kobieta napisała skargę do MZK. Pismo przekazała też do Głosu i poprosiła nas o pomoc w wyjaśnieniu sytuacji. - Pytam, czy kontrolerzy już tak obrośli w pióra, że chodzić im się nie chce w autobusie, tylko blokują drzwi i idą na łatwiznę - pyta w piśmie pani Beata. Miejski przewoźnik przyznaje, że na czas kontroli biletów otwarte były tylko jedne drzwi, z przodu pojazdu. - Takie działanie ma na celu ujawnianie wykroczeń związanych z jazdą bez ważnego biletu w przypadku pasażerów, którzy w czasie przejazdu nie skasowali biletu i w momencie wejścia kontrolerów do autobusu chcą opuścić autobus - informuje Mariusz Chybowski, kierownik działu obsługi klienta MZK w Stargardzie. - Po przeprowadzeniu czynności związanych z kontrolą biletów, kontrolerzy poprosili kierowcę, aby otworzył wszystkie drzwi umożliwiając pasażerom opuszczenie autobusu. Taka procedura trwa od kilku do kilkunastu sekund i zawsze jest akceptowana przez pasażerów posiadających dowód wniesienia opłaty za przejazd. Kierownik podkreśla, że pani Beata i jej towarzysz zachowywali się bardzo głośno i obraźliwie wobec kontrolerów, odgrażając się złożeniem skargi na sposób kontroli. - Jeżdżę ze skasowanym biletem i chcę być poważnie traktowana - mówi Beata Jabłońska. - Nie może być tak, że ktoś dla swojej wygody blokuje pasażerów. Przewoźnik tłumaczy, że taka kontrola nie jest codziennością. - Opisany sposób kontroli biletów nie jest stosowany podczas każdej kontroli biletów, a jedynie w przypadku podejrzenia o próbę wyłudzenia przejazdu autobusem komunikacji miejskiej - informuje Mariusz Chybowski. - Każda taka procedura jest przeprowadzana bardzo sprawnie, aby nie dopuścić do opóźnienia autobusu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto