Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na deptaku w Zielonej Górze miał być już nowy bruk. Jest zadyma, kurz i kable

Redakcja MM
Redakcja MM
Najwięcej kurzu, wykopów i robotników jest na rogu Żeromskiego i Mickiewicza
Najwięcej kurzu, wykopów i robotników jest na rogu Żeromskiego i Mickiewicza Wojciech Waloch
Zapowiadano prezent na Winobranie - nowy deptak. Ale go nie będzie. Okazało się, że do zrobienia jest mnóstwo robót podziemnych i z nową nawierzchnią trzeba czekać. Prace skończą się w październiku.

- To było w planach - zastrzega naczelnik wydziału inwestycji w magistracie Paweł Urbański, gdy pytamy go o przesunięcie terminu oddania nowego deptaka na październik. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie wiele prac związanych z infrastrukturą i roboty mogą potrwać dłużej. Przewidywała to umowa z wykonawcą.
Pierwszy termin oddania nowej nawierzchni deptaka wyznaczono na koniec sierpnia. - By zdążyć przed Winobraniem - zastrzegali urzędnicy i wykonawcy. Już jednak wiadomo, że to był za ambitny plan. Przede wszystkim dlatego, że przed położeniem granitowej kostki i płyt trzeba wymienić kable i rury. Na deptak weszło sześć dodatkowych firm z wykopami - telekomunikacja, Dialog, elektrociepłownia, spółka wodociągowa, Enea i gazownia. Niektórzy późno skompletowali pozwolenia i wysłali robotników dopiero w tym tygodniu, jak na przykład telekomunikacja. - Można powiedzieć firmie, że nie dajemy zgody na prace, ale to spowoduje, że przyjdzie pół roku później. I rozkopie nową nawierzchnię - mówi naczelnik Urbański. - Lepiej, jeśli wymieni się media przed pracami brukarskimi.
- No a my prawie stoimy z robotą - mówi Henryk Larek, szef firmy Larek, która prowadzi prace przy nawierzchni deptaka. - W tej chwili robimy głównie poprawki i drobne roboty.Najwięcej nowych rur i kabli trzeba położyć na rogu Żeromskiego i Mickiewicza. I tam wciąż ktoś kopie. - Bałagan jest i tyle - komentuje pani Janina, mieszkanka deptaka. - Nie mogą raz rozkopać?
Mieszkańcy już na pierwszy rzut oka oceniają, ze za miesiąc prace na pewno się nieskończą. - Jak tylko przed ratuszem robili prawie dwa miesiące, to napewno wszystkiego nie skończą do Winobrania - mówi Janusz Gawliński.
Problem może być też z wykonaniem reliktu: czyli tafli szkła, pod którą widać będzie pozostałości dawnego śródmieścia. - Nie mogę rozpocząć robót archeologicznych, bo nie mam jeszcze pozwolenia konserwatora zabytków - tłumaczy H. Larek. - Dopiero po otrzymaniu dokumentów zacznę roboty. A jest ich wiele i każda wymaga czasu. Archeologia, potem drenaż, wylewanie fundamentów, postawienie konstrukcji ze specjalnej stali i dopiero położenie tafli szkła. Chcemy zdążyć przed Winobraniem, ale naprawdę jest mało czasu.
- Nasze pozwolenie albo już trafiło do urzędu, albo wkrótce trafi. Żadnych problemów z nim nie przewidywaliśmy - mówi wojewódzka konserwator zabytków Barbara Bielinis - Kopeć. I przypomina, że jedno pozwolenie na prace na deptaku już miasto dostało, dużo wcześniej. Potrzebne było nowe, bo przesunięto miejsce, w którym położone będzie szkło.
Z ułożeniem samej tafli na konstrukcji też mogą być niespodzianki, bo wcześniej w Polsce nikt tego prawdopodobnie nie robił. - I ja też nie będę tego sam wykonywał - zastrzega H. Larek - Wynajęliśmy specjalistyczne firmy.
Teraz plan urzędników i robotników jest taki, by przed Winobraniem zdążyć z położeniem nowej nawierzchni wokół ratusza, w małych uliczkach i na ul. Żeromskiego. Święto miasta nie będzie odbywać się wśród wykopów. - Pewnie dopiero po Winobraniu wejdziemy z pracami na Sobieskiego i ulicę Pod Filarami - przewiduje P. Urbański.
- Część robót już została zakończona i zgłoszona do odbioru - przypomina też H. Larek. I wymienia ulice: - Kościelna, Krawiecka, fragment Mickiewicza...
Do Winobrania na rogu Żeromskiego i Kupieckiej stanąć ma też postać Bachusa. Pomnik przyjedzie do Zielonej Góry 25 sierpnia. Jednocześnie na deptaku prowadzone są remonty kamienic. Co niektórzy przedsiębiorcy poprawiają również wygląd punktów handlowych. - Nowe kwiaciarnie przy ratuszu będą naprawdę ładne - zapowiada Eleonora Szymkowiak, radna i najbardziej znana kwiaciarka w mieście.
Są też inne pomysły Czytelników. „Zmienia się nawierzchnia wokół ratusza, będzie ładnie. Ale są mankamenty, które szpecą. Dwie budki telefoniczne" - pisze zielonogórzanin. Czytelnik proponuje, by je przenieść w inne miejsce.
Na razie trudno ostatecznie powiedzieć, które prace na deptaku będą skończone do Winobrania, a które nie. Ale jedna dobra wiadomość na pewno jest - plac Pod Topolami już prawie jest jak nowy. W tym tygodniu urząd ma odebrać nawierzchnię przed domem handlowym, do końca sierpnia nową toaletę i plac handlowy. Tu też jednak nie obyło się bez niespodzianek. Trzeba było wymienić część gruntu pod brukiem.
- W każdym śródmieściu tak jest - mówi H. Larek, który kładł już nawierzchnię na wielu deptakach w Polsce. - Zawsze pojawiają się w trakcie jakieś kłopoty...
Autorka artykułu: Alicja Bogiel

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto