Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzieja dla Taboru Szynowego w Opolu

Teraz Opole
Teraz Opole
Sławomir Mielnik
Spółka PKP Intercity wciąż jest zainteresowana kupnem Taboru Szynowego. W tej sprawie lobbują też posłowie.

Wagonówka - zatrudniająca ponad 320 osób - upadła w lutym pod ciężarem 40-milionowego długu. Gdy przed  tygodniem syndyk poinformował, że musi zwolnić całą załogę, wydawało się, że to koniec firmy, która przez ponad 100 lat naprawiała i produkowała wagony w Opolu.- Będziemy wciąż walczyć o zlecenia, a to nie jest łatwe na rynku, którego głównymi zleceniodawcami są podmioty publiczne i gdzie dominują przetargi, z których upadła firma jest z automatu wykluczana - wyjaśniał syndyk Jerzy Pałys.Syndyk podkreślał, że współpraca z PKP Intercity - której delegacja wizytowała zakład - wciąż jest możliwa.  Potwierdziła nam to też sama spółka.- Nadal analizujemy projekt zakupu przedsiębiorstwa w Opolu. Na  razie tylko tyle możemy powiedzieć - zastrzega  Beata Czemerajda, rzecznik PKP Intercity.Dodatkowo posłowie Ryszard Galla (MN) i Tomasz Garbowski (SLD) spotkali się w Warszawie z Pawłem Horodyńskim, członkiem zarządu ds. finansowych PKP Intercity.- Postanowiliśmy działać razem, chcemy pomóc w ratowaniu Wagonówki, ale jesteśmy na początku drogi - podkreśla Garbowski. - PKP Intercity jest rzeczywiście zainteresowane utworzeniem w Opolu zakładu remontowego. Sprawa jest bardzo skomplikowana i na pewno czeka nas jeszcze wiele spotkań.Garbowski podkreśla, że trzeba zrobić wszystko, aby na 25-hektarowym terenie przy ulicy Rejtana nadal remontowano wagony. I powinno na tym zależeć nie tylko załodze i posłom, ale także władzom miasta.- To obszar przemysłowy i jeśli tam nie będzie Wagonówki, to miasto straci po pierwsze setki miejsc pracy, a po drugie stanie przed koniecznością  rewitalizacji terenu. To może potrwa latami, bo zabudowania na ulicy Rejtana były budowane pod świadczenie usług, związanych z koleją - mówi Garbowski.Podobnie uważają pracownicy Taboru Szynowego. Są przekonani, że państwowy przewoźnik czeka, bo chce, aby to syndyk zwolnił załogę i wypłacił odszkodowania. Takie rozwiązania jest korzystniejsze dla nowego właściciele, bo to nie on będzie musiał płacić odszkodowania za zwolnienia grupowe.- Liczymy, że potem PKP Intercity przyjmie około 100 osób i to będzie początek odbudowy Wagonówki - mówi jeden z pracowników.Decyzje w tej sprawie nie zapadną jednak wcześniej niż w wakacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto