Oh My Goji Plac Grzybowski - nowe otwarcie
Lubimy, gdy ludzie, o których już pisaliśmy odnoszą sukcesy. Zawsze miło pisać o biznesach, które się udają. Inicjatywom takim jak Oh My Goji kibicujemy szczególnie, bo wegańska cukiernia to zajęcie nie łatwe. Są jednak tacy, którzy na polu tym odnoszą sukcesy. Tak było w przypadku Krystsiny i Darii z Oh My Goji. Dziś, po ośmiu miesiącach od naszej pierwszej wizyty wegańska cukiernia ma swój własny lokal i pożegnała się z niewielkim punktem na Hali Gwardii. Choć z założycielskiego duetu, przy Oh My Goji pracuje już tylko Daria, to biznes zdaje się rozwijać naprawdę dobrze. Wszystko za sprawą tego, co niewielki, otwarty kilka miesięcy temu, punkt przy placu Grzybowskim oferuje.
Oh My Goji Plac Grzybowski - nie uwierzysz, że to wegańskie
Na co możemy liczyć w nowym - starym Oh My Goji? W menu pozostały oczywiście praliny, serce działalności cukierni. Ich podstawą są owoce, orzechy i naturalne składniki, oraz tzw. “super foods”, czyli naturalne produkty o dużej wartości odżywczej. Choć brzmi to wszystko jak miejsce w którym nakarmią cię trawą i kiełkami, to trudno jednak o bardziej mylne wrażenie.
Ani szyld ani wnętrze Oh My Goji nie epatuje przesadnie ideologią. Informację o tym, że sprzedawane tu wyroby są wegańskie znaleźliśmy dopiero na tabliczce nad ladą. Gdybyśmy nie znali wcześniej kolorowych pralin, bez trudu moglibyśmy uwierzyć, że to zupełnie tradycyjne słodycze. Smakiem nie odbiegają szczególnie od słodyczy z masłem czy mlekiem, no chyba, że na plus. Cytrynowa pralina nadal smakuje jak cytrynowy sernik. Trufla czekoladowa jest gęsta, wyraźnie czuć w niej kakao, ale niekoniecznie cokolwiek, co zdradzało by jej wegańskie pochodzenie.
Wegańskie słodycze mogą być smaczne
No i właśnie to główny powód, dla którego kibicujemy Oh My Goji. Nie sztuka zrobić bezkształtną papkę i tłumaczyć ludziom, że choć nie ma smaku, to przecież jest wegańska. Klient kieruje się przede wszystkim smakiem i nikt nie powinien być skazany na jedzenie podłej jakości. Dlatego tak bardzo cieszy nas, że praliny Oh My Goji, choć wegańskie, są smaczne, a przede wszystkim nie drogie. Moglibyśmy jeszcze długo rozpisywać się o historii tego miejsca, czy poszczególnych produktach, ale po pierwsze, o tym wszystkim możecie przeczytać w naszej poprzedniej relacji, a po drugie, warto wpaść na Plac Grzybowski i na własnej skórze przekonać się, że wegańskie słodycze mogą być naprawdę dobre.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?