Papierowy indeks do lamusa

Na swojej stronie internetowej resort nauki podaje, że dokumentacja w formie elektronicznej odciąży od dodatkowych formalności studentów i uczelnie, a także ułatwi i przyspieszy weryfikację uzyskiwanych wyników.

Ministerstwo przyznaje jednocześnie, że to postulaty środowisk akademickich przekonały urzędników to zmian w przepisach. Jednak likwidacja papierowych indeksów nie będzie automatyczna. Uczelnie, jeśli tak zdecydują, będą dalej mogły prowadzić papierową dokumentację.

Wydruk zamiast indeksu

Uczelnie rezygnujące z indeksów będą prowadzić specjalne karty okresowych osiągnięć studenta. Mają one mieć postać wydruków elektronicznych, a podpisywać je będą kierownicy poszczególnych jednostek uczelni. Student przystępując do egzaminów i zaliczeń nie będzie już musiał mieć ze sobą indeksu i karty egzaminacyjnej. Dokumentem poświadczającym uzyskanie oceny będą protokoły sporządzane przez nauczycieli akademickich (w postaci papierowej lub elektronicznej).

Po wydrukowaniu wyników sesji egzaminacyjnej, dziekan będzie dokonywał wpisu na kolejny semestr lub rok studiów. Przebieg studiów ma być udokumentowany i wręczony absolwentowi wraz dyplomem w postaci suplementu. To właśnie suplement ma informować o ocenach uzyskanych przez studentów w toku całej nauki.

Polska na szarym końcu

Projekt rozporządzenia resortu nauki trafia teraz do konsultacji społecznych. Polska nie będzie jedynym krajem, gdzie zniesiony będzie papierowy indeks. W Szwecji już od prawie 30 lat nie ma indeksów. Obowiązuje natomiast system komputerowy „Ladok”, w którym student zostaje zarejestrowany tuż po przyjęciu na studia. Indeksów nie też we m.in. Francji, Niemczech, Hiszpanii czy Portugalii. Poza Polską stosują je jeszcze m.in. Białoruś, Ukraina, Czechy i Słowacja.

Czytaj również:
Nabór do Collegium Invisibile
Studia o ludobójstwie w Warszawie
Najwięcej stypendystów w Warszawie