MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Michno o historii tańca w "Lady Fosse 2". Premiera 10 lutego

Katarzyna Sałacińska
Materiały prasowe
Lady Fosse w nowej odsłonie to kobieta o wielu twarzach. Różne jej wcielenia zaprezentują Magdalena Soszyńska-Michno, Ewa Szabatin, Anna Bosak i Barbara Zielińska. O historii tańca, zawartej w nowym spektaklu Teatru Capitol, opowiedział W24.pl, reżyser Paweł Michno.

Katarzyna Sałacińska: Spotykamy się przy okazji premiery spektaklu "Lady Fosse 2". Pierwsza część cieszyła się duża popularnością. Czy druga odsłona będzie jej kontynuacją?
Paweł Michno: W pewnym sensie będzie to kontynuacja, ponieważ nadal opowiadamy historię Lady Fosse. Tylko że tym razem widzianą z perspektywy mężczyzny, jej wielbiciela, w którego rolę w tym spektaklu będą się wcielać Rafał Maserak na zmianę z Łukaszem Czarneckim. W naszym spektaklu, Lady Fosse ma kilka twarzy. Każda z tancerek jest jej wcieleniem. Główny bohater stara się w każdej z nich ją odnaleźć, a okazuje się, że każda z nich jest zupełnie inną kobietą.

Reżyserią pierwszej części zajmowali się Leszek Stanek i Karolina Kroczak.

Jak to się stało, że Pan podjął się kontynuacji prac?
Dostałem taką propozycję od dyrektora Teatru Capitol, Stanisława Mączyńskiego oraz od samych tancerzy. Poproszono mnie, bym zajął się nie tylko reżyserią spektaklu, lecz również bym był producentem, czyli zajął się spektaklem od strony organizacyjnej. Postanowiłem podjąć się realizacji tych zadań.

Jak praca przy takim spektaklu wygląda od strony choreografa mężczyzny, który tworzy postać Lady Fosse, bardzo zmysłowej i pociągającej kobiety?

Jeśli chodzi o choreografię, to muszę zaznaczyć, że jest ona pracą wspólną. Od strony reżyserskiej staram się nadać temu jednolitą formę. Choreografię tworzyli razem ze mną tancerze. Myślę, że wspólnymi siłami zdołaliśmy stworzyć ciekawy portret nowej Lady Fosse.

W zapowiedziach czytamy, że spektakl opowiada o historii tańca. Jaka technika jest panu najbliższa?

Stopniowo przechodzimy przez różne epoki w tańcu. Zaczynamy w latach dwudziestych, czyli w epoce, gdy królował charleston, taniec jazzowy – styl Boba Fosse, aż do czasów współczesnych, gdzie mamy również choreografie do współczesnych utworów muzycznych, począwszy od Adele po Róisín Murphy i wiele innych. Mnie najbliższy jest taniec jazzowy, ponieważ tym się zajmuję na co dzień. Tancerze występujący w spektaklu są głównie tancerzami towarzyskimi. Oni przekazywali mi swoją wiedzę na temat tańca towarzyskiego, ja im swoją na temat tańca jazzowego i współczesnego. Mamy tutaj cały przekrój, jeśli chodzi o taniec towarzyski: tańce latynoamerykańskie poprzez sambę, cha-chę, rumbę, ale również techniki standardowe. Pojawia się fokstrot, walc. Tak, że naprawdę występuje bogactwo form. Każdy z tych tańców ma swoją specyfikę i swój charakter. Myślę, że to działa tylko in plus dla całego przedstawienia.

Czytaj też: Pies czy Suka: nowy, orginalny sklep w stolicy

Pana kariera rozpoczęła się w kieleckim Teatrze Tańca. Później były występy w musicalach, programach tanecznych. Tworzył pan choreografie, jest Pan również nauczycielem. W której roli czuje się Pan najlepiej?
Zdecydowanie najlepiej czuję się jako choreograf i nauczyciel tańca, co niektórych dziwi. Lepiej się czuję po tej stronie niż jako tancerz, gdy występowałem. Zebrałem już dość bogaty bagaż doświadczeń tanecznych i choreograficznych. Cieszę się, że teraz tą wiedzę mogę wykorzystać w pracy nad Lady Fosse.

"Lady Fosse 2" jest pana największą produkcją. Która wcześniejsza choreografia dała panu najwięcej doświadczeń, najbardziej się podobała?
Tak, to największa moja produkcja, ale mam jeszcze wiele pomysłów, które wierze, że uda mi się zrealizować w przyszłości. Jeśli chodzi o to, co spotkało się z największym uznaniem publiczności, to choreografie tworzone do programu "You can dance – Po prostu tańcz". Między innymi dla Tomka Barańskiego, który tańczy w tym spektaklu. Były to prace, które dzięki programowi, mogły dotrzeć do szerszego grona publiczności.

Jak się współpracuje z ludźmi, z którymi się występowało wcześniej w telewizji, a teraz na deskach teatru?
Współpraca układa się bardzo dobrze. Z większością z nich znam się już od wielu lat i wiem, że są to bardzo mocne osobowości i każdy z nich jest indywidualnością. Poza tym wydaje mi się, że artyści czują też do mnie zaufanie, znając bagaż moich doświadczeń i ufają w to co robię i o czym im mówię.

Czytaj także: 7 stycznia otwarto pierwszy w Warszawie sklep charytatywny (ZDJĘCIA)

Katarzyna Sałacińska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Paweł Michno o historii tańca w "Lady Fosse 2". Premiera 10 lutego - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto