Plac Defilad zabytkiem? Rozpoczęła się procedura. Co z inwestycjami?

Plac Defilad, park Świętokrzyski i Dworzec Śródmieście mają zostać objęte ochroną konserwatorską. Taką informację podał Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków, powołując się na pismo jego odpowiednika u wojewody. Barbara Jezierska chce, by dawny plac, gdzie przemawiał I Sekretarz PZPR został uznany za zabytkowy. Problem w tym, że w pobliżu już wkrótce trwać będą spektakularne inwestycje: budowa nowej siedziby TR-u i Muzeum Sztuki Nowoczesnej, przebudowa placu Defilad, przenosiny Pawilonu Emilia oraz nowa zabudowa, w tym ta na słynnej z „afery reprywatyzacyjnej” działce Chmielna 70.

- Jesteśmy w przeddzień konsultacji społecznych w sprawie placu Defilad. Ta decyzja stawia je pod dużym znakiem zapytania. To miejsce ma się zmienić, stać się bardziej przyjazne. Wpisanie tego do listy zabytków sprawi, że rozpoczęcie konsultacji nie będzie mieć sensu – wyjaśnia nam Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego ratusza. Tłumaczy też, że budowa MSN i TR nie jest zagrożona, a teren na którym stanie Pawilon Emilia nie zostanie objęty ochroną.

Problem w tym, że w oficjalnym dokumencie do rejestru zabytków ma trafić cały teren między Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi, Emilią Plater i Świętokrzyską. W najbliższych latach stanie się to najbardziej „gorący” teren dla firm deweloperskich i budowlanych. Decyzja wojewódzkiej konserwator zabytków, Barbary Jezierskiej, o ile stanie się prawomocna, wcale nie spowoduje, że prace zostaną wstrzymane. Będzie można dalej budować, ale decyzja o rozpoczęciu prac będą musiały być uzgadniane z przedstawicielami wojewody. Czy to próba przeniesienia ciężaru podejmowana decyzji dotyczących zabudowy w centrum Warszawy na wojewodę?