Po treningu Falubazu...

Jadąc we wtorek po południu ul. Wrocławską dało się zauważyć, że sezon tuż tuż. W wyludnionej przez ostatnie miesiące okolicy stadionu, stało kilkadziesiąt zaparkowanych aut. Wyposzczeni przez długą zimę kibice mogli po raz pierwszy w tym roku poczuć adrenalinkę, wsłuchując się w ryk silników. A w parkingu pojawili się juniorzy Falubazu: Patryk Dudek, Kacper Rogowski i Adam Strzelec przy boku Protasiewicza i Rafała Dobruckiego. Całej ferajnie towarzyszył trener Marek Cieślak.
Niestety, kibice nie mieli okazji zobaczyć na torze kapitana. "Pepe” nie zdecydował się wsiąść na motocykl. Być może powodem był stan toru, a raczej pierwszego łuku, który nie nadawał się jeszcze do jazdy ślizgiem. - Pierwszy łuk jest jeszcze bardzo mokry i przyczepny. Zbyt szybkie wejście w wiraż mogłoby się źle skończyć - powiedział "Rafi”, który we wtorek "rekreacyjnie” pokręcił tylko kilka kółek, by się przewietrzyć. - W środę mamy trening w Lesznie, więc będzie okazja do większego ścigania - dodał.Bardziej odważniejszy był "Duzers”, który z całej czwórki najbardziej odkręcał manetkę i śmigał jak przeciąg. Ale też tylko na prostych i drugim wirażu. Pierwszy łuk wszyscy pokonywali z dużym respektem.
A jak zawodnicy oceniają tor po przebudowie? - Geometria jest bardzo ciekawa. Podniesione łuki pozwalają wchodzić w nie z większą prędkością. Wydaje mi się, że będzie więcej ścieżek do wyprzedzania, przez co widowisko powinno być dużo ciekawsze. Nam pozostaje teraz tylko wjechać się w tor - ocenił Dobrucki.
Dobrej myśli jest trener. - Na pierwszym treningu bardziej zależało mi na tym, by zawodnicy mieli jakiś kontakt z motocyklem i torem, a także, by ruszyć tę nawierzchnię kołami. Bo to najlepiej na nią działa. Wtedy dopiero zaczyna pracować i oddychać - powiedział po treningu Cieślak.
1. Andreas Jonsson, 2. Dobrucki, 3. Protasiewicz, 4. Jonas Davidsson, 5. Greg Hancock, 6. Dudek, 7. Rogowski, 8. Strzelec - w takim zestawieniu Stelmet Falubaz wystąpi w środę na treningu punktowanym w Lesznie. Początek o 17.00. Unia też wystawi najmocniejszy skład: 9. Jarosław Hampel, 10. Jurica Pavlic, 11. Damian Baliński, 12. Adam Skórnicki, 13. Janusz Kołodziej, 14. Sławomir Musielak, 15. Tobiasz Musielak.
Jeśli kibice wicemistrzów Polski nie mogą wybrać się na stadion im. Alfreda Smoczyka, to nicstraconego, bo już w czwartek rewanż w Zielonej Górze. Przy W69 startujemy o 18.00. Biletem wstępu będzie program, który kosztuje 10 zł. W składach obu ekip nie powinno zmienić się nic oprócz numerów startowych i ewentualnie ustawienia par.
I jeszcze jedna ważna informacja. - Macie szczęście, będziecie pod ochroną - powiedział nam dyżurny synoptyk IMGW w Poznaniu, zapytany o prognozę pogody na czwartek. - Na wschodzie i północy regionu zanosi się na duże zachmurzenie i możliwe opady, a południe znajdzie się w lepszej strefie.
* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra