Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początek Nowego Roku nie wiąże się jeszcze ze zmianami w podmiejskich kursach MZK

Redakcja MM
Redakcja MM
Paweł Janczaruk
Na razie wszystko pozostanie tak, jak dawniej. Czyli nie zmniejszy się liczba autobusów, ani nie zmienią się ceny biletów. Na razie postanowiono tak rozwiązać sprawę - tymczasowo.

Brak pieniędzy na MZK, wzrost cen biletów i ograniczenie kursów to tak gorący temat, że nawet w Wigilię radzili nad tym włodarze gmin otaczających miasto. W piątek zielonogórski magistrat świecił pustkami. Jak wszędzie dzień nie sprzyjał już poważnej pracy.Ale nie u wiceprezydenta Krzysztofa Kaliszuka, u którego spotkali się: burmistrz Czerwieńska Piotr Iwanus, wójt Zielonej Góry Mariusz Zalewski i wójt Świdnicy Adam Jaskulski oraz przedstawiciele MZK.Wciąż zastanawiali się, jak rozwiązać problemy z komunikacją. Przypomnijmy, problem na razie nie jest załatwiony. Przed tygodniem miejscy radni nie zgodzili się na wysokie podwyżki cen biletów w mieście. Mieli do wyboru dwa warianty: bilety jednorazowe o połowę w górę, okresowe o 50 proc. lub 30 proc. Ten drugi wariant przegłosowali dla komunikacji podmiejskiej a w mieście zadecydowali o podwyżce o 10 proc. Teraz trzeba w budżecie znaleźć dodatkowe ponad 4 mln zł na dopłaty do MZK lub ograniczyć liczbę kursów.Takie ograniczenia na pewno będą w Czerwieńsku, Świdnicy i Zaborze.- Ja chciałbym zostać przy dotychczasowych rozwiązaniach i utrzymać liczbę kursów - twierdzi wójt Zielonej Góry Mariusz Zalewski. - Jednak ostateczna decyzja zależy od radnych.Gmina musiałaby jednak dołożyć do MZK 2,5 mln zł.Na razie wójtowie dogadali się z prezydentem, że przez dwa miesiące będzie obowiązywało przejściowe porozumienie. W styczniu pasażerów nie czekają zmiany. Nowe ceny biletów zostaną wprowadzone od 1 marca. Możliwe, że wówczas komunikacja miejska całkowicie zniknie z gminy Czerwieńsk.- Prowadzimy rozmowy z innymi przewoźnikami, którzy mogą otrzymać refundację do biletów ulgowych i przejąć komunikację od miasta - tłumaczy burmistrz Iwanus. Takim przewoźnikiem mógłby być PKS, który otrzymuje od marszałka pieniądze na bilety ulgowe dla uczniów i studentów. Nie dotyczą one emerytów. Z takiej dopłaty nie może skorzystać okalająca miasto gmina Zielona Góra.- Przykro mi, ale na pewno zlikwidujemy dojazdy na działki w Ochli (linia nr 27), bo nie dotyczą one mieszkańców naszej gminy - dodaje wójt Zalewski. Podobnie będzie z ogródkami w Łochowie, gm. Świdnica. - My też zastanawiamy się nad innym przewoźnikiem - przyznaje wójt Jaskulski. - Będę się starał, żeby możliwości przejazdów w gminie się nie pogorszyły, ale ograniczenia będą. Na razie pracuje nad tym specjalna grupa radnych.
Tymczasem magistrat chce ograniczyć możliwość zatrzymywania się autobusów w mieście. - Przystanki w mieście będą tylko dla autobusów MZK - tłumaczy wiceprezydent Kaliszuk. - Na wjazdach do miasta wyznaczymy przystanki przesiadkowe, gdzie będą mogły zatrzymywać się inne autobusy. W mieście nie będzie to możliwe oprócz dworca. Żeby pasażer mógł dojechać gdzieś dalej, musi się przesiąść na MZK.
 
 
Autor artukułu: Tomasz Czyżniewski, 68 324 88 34, [email protected]

* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto