Oszuści działali sprawnie - od stycznia do czerwca 2010 roku udało im się wyłudzić 12 kredytów. Beata i Grzegorz K. mieli werbować klientów chętnych do wzięcia pożyczki. Miały im w tym pomagać Maria Z i Anna H.
- Anna H. i Maria Z. zaproponowały układ - zeznawała przed prokuraturą Beata K. - Mówiły, że kiedy znajdziemy ludzi na kredyty, sami też coś z tego będziemy mieli. Po 1000 zł od kredytu.
Zwerbowani kredytobiorcy - Paweł B., Piotr B. i Karina S. również znaleźli się na ławie oskarżonych. Usłyszeli zarzut posługiwania się fałszywymi dokumentami. Z aktu oskarżenia wynika, że wszyscy przedstawili w banku fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu w Fabryce Maszyn Górniczych w Piotrkowie Trybunalskim.
Pieczątki na nich miał przystawiać Grzegorz K. Anna H., pracownica banku miała zająć się formalnościami.
Kredytobiorcy-oszuści przychodzili do banku tylko po to, żeby podpisać już przygotowane dokumenty. - Ich wizyta w banku była tylko formalnością - zeznawała Beata K.
Uzyskanymi w ten sposób pieniędzmi z kredytów oszuści mieli dzielić się z pracownicą banku, małżeństwem ze Śląska i z Marią Z.
Przeczytaj więcej: Toruń. Oszuści wyłudzili ponad 200 tysięcy zł. Stanęli przed sądem
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?