Mecz zaczął się od mocnego uderzenia. W 2. minucie spotkania, po świetnym podaniu Garncarczyka, Artur Sobiech najpierw trafił w Gąsińskiego, potem w poprzeczkę, a na koniec głową wpakował piłkę do bramki gości. Kibice i zawodnicy oszaleli.
Jednak radość nie trwała długo. Mariusz Ujek dwie minuty później wykorzystał dośrodkowanie Jareckiego i strzałem głową odwdzięczył się gospodarzom wyrównując stan meczu. W 10. minucie kolejny szok. Przyrowski fatalnie wypiąstkowuje piłkę zmierzającą w kierunku bramki wbijając ją wprost na głowę Michała Hanka. Odbita piłka trafia do siatki i goście prowadzą 2:1.
Stadion przy Konwiktorskiej zamarł ze zdumienia. Zawodnicy Czarnych Koszul, wyraźnie dominujący na boisku, raz po raz starali się przypuścić skuteczny atak na bramkę Szymona Gąsińskiego, jednak cały czas brakowało skuteczności. Kilkakrotnie piłka niemal wpadała do siatki jednak za każdym razem odbijała się od poprzeczki, słupka, bramkarza gości lub któregoś z obrońców. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Garncarczyk ładnie wyminął obrońców i osobiście dokończył dzieła zdobywając wyrównującą bramkę.
W drugiej połowie sytuacja nie uległa zmianie. Warszawiacy dominowali na boisku stwarzając groźnie sytuacje, których nie potrafili wykorzystać, bytomianie próbowali osiągnąć coś grając z kontry, ale nie czuli się zbyt pewnie więc poważnego zagrożenia dla gospodarzy nie było.
Do końca drugiej połowy wynik spotkania nie uległ zmianie i punkty sprawiedliwie pojechały w połowie do Bytomia, a w połowie zostały w Warszawie. Ligowy debiut Pawła Janasa w roli trenera Polonii Warszawa wypadł prawie dobrze, jednak szwankująca obrona i niepewnie grający bramkarz wymagają jeszcze sporo pracy.
Komentarz od autora: Po spotkaniu na Konwiktorskiej zacząłem się zastanawiać, dlaczego kibice Czarnych Koszul potrafią kibicować w sposób stonowany, nie obrażają przeciwników swojego zespołu. Podczas całego meczu nie padło ani jedno obraźliwe słowo w kierunku Polonii Bytom. Zawodnicy gości, schodzący z boiska, byli żeganani brawami. Gwizdy pojawiały się jedynie w momencie celowego przeciągania przez bytomian gry. Piątkowy doping na stadionie Legii był czymś zupełnie innym. Pełen agresji, obelg pod kontem rywali wręcz przepełniony negatywną energią. Zdecydowanie przyjemniej ogląda się mecze z prawdziwie sportowym dopingiem, który podkreśla walory widowiska zamiast sprowadzać je do wyzwisk i obleg.
Polonia Warszawa - Polonia Bytom 2:2 (2:2)
Bramki:
Polonia Warszawa: 2. Sobiech, 41. Gancarczyk
Polonia Bytom: 4. Ujek, 10. Hanek
Żółte kartki
Polonia Warszawa: Mierzejewski
Polonia Bytom: Kobylik, Jarecki
Skład drużyn
Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynar (12. Tosik), Pietrasiak, Skrzyński, Brzyski - Mierzejewski, Rachwał, Coutinho (77. Piątek), Gancarczyk, Sobiech - Smolarek (66. Gołębiewski)
Polonia Bytom: Gąsiński - Chomiuk, Hanek, Żytko, Mysona - Matawu, Sawala, Kobylik, Jarecki (72. Radzewicz) - Ujek (92. Telichowski), Wojsyk (69. Bykowski)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?