Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla niepełnosprawnej Natalii Rychlewskiej z Brześcia Kujawskiego nadeszła z Luksemburga

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
Miesięczny koszt leczenia wynosi ponad tysiąc złotych, przekracza moje możliwości - mówi Maja Rychlewska, mama Natalki. Dzięki pieniądzom od dobroczyńcy z Luksemburga Natalia będzie dalej rehabilitowana
Miesięczny koszt leczenia wynosi ponad tysiąc złotych, przekracza moje możliwości - mówi Maja Rychlewska, mama Natalki. Dzięki pieniądzom od dobroczyńcy z Luksemburga Natalia będzie dalej rehabilitowana Wojciech Alabrudziński
Pomoc dla niepełnosprawnej Natalii Rychlewskiej z Brześcia Kujawskiego nadeszła z Luksemburga

Są pieniądze. Nie przerwą zabiegów. Pamiętacie Natalkę Rychlewską? Dziewczynka ma pięć lat. To pogodne dziecko, bardzo uśmiechnięte, ale schorowane. Słabo widzi, nie siedzi, nie chodzi.Skąd wzięły się problemy? Gdy Natalia przyszła na świat, nic nie zapowiadało, że będzie niepełnosprawnym dzieckiem. W kilka godzin po narodzinach zaczęły się jednak problemy . Najpierw z oddychaniem - wspomina mama. Sytuacja była na tyle poważna, że dziecko przewiezione zostało z włocławskiego szpitala do jednego z bydgoskich lecznic. Tam okazało się, że to sepsa.Rehabilitacja? To koniecznośćDziecko zostało uratowane. Ale na wskutek wstrząsu septycznego doszło do wylewu krwi do mózgu, skutkującego zanikiem nerwu wzrokowego. Do tego lekarze stwierdzili nieprawidłowe napięcie mięśniowe. W końcu też padaczkę.Dziecko musi być rehabilitowane. Mama Natalki mówi: - Robię wszystko, żeby usprawnić córkę.
Miesięcznie rehabilitacja Natalki kosztuje jednak powyżej 1 tys. złotych. I to jest ogromne wyzwanie dla mamy niepełnosprawnej dziewczynki.Anonimowy Polak przekazał 250 euro pani Paulinie, która podrobiła podpis Pieniądze ze zbiórki skończyły sięSwego czasu dla Natalii zapaliło się zielone światło. Pojawiła się szansa na leczenie w Chinach. Prowadzona nawet była zbiórka pieniędzy. Niestety, dziecko nie wyjechał do Chin, gdzie miało mieć wykonaną transplantację komórek macierzystych. Powód? Mimo zaangażowania wielu ludzi, w tym Czytelników "Pomorskiej", nie udało się zebrać pełnej kwoty na leczenie zagranicą. Bo to było aż 26 tysięcy dolarów.Ale pieniądze, które wpłynęły na konto Fundacji Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Słoneczko" z przeznaczeniem dla Natalki, zostały dobrze spożytkowane. Przeznaczone zostały bowiem na rehabilitację dziewczynki. Niestety, skończyły się.Namaluj uśmiech we Włocławku. Charytatywna akcja Kingi Sitkiewicz zakończona [zdjęcia] Pomoc nadeszła z LuksemburgaA Natalia nadal powinna być rehabilitowana. Czy dziewczynka będzie mogła nadal korzystać z zabiegów usprawniających? Dzięki pośrednictwu "Gazety Pomorskiej" - tak. Po raz kolejny bowiem nieobojętny na trudny los naszych Czytelników okazał się związany z naszym regionem mieszkaniec Luksemburga. Tym razem pomógł Natalii przekazując 2 tysiące złotych na jej rehabilitację. Pieniądze już przekazaliśmy mamie dziecka. Nie kryła wzruszenia. I była bardzo wdzięczna.Przypomnijmy, że chcący pozostać anonimowym dobroczyńca wcześniej pomógł innym dzieciom z naszego regionu, między innymi ofiarując pieniądze na operację oczu i rehabilitację dziecka z Zawiśla, czy pomoc niepełnosprawnym dzieciom z powiatu lipnowskiego.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto