Problemy z rachunkami Energi? Będą wysyłane do kwietnia

O zajęcie się tym problemem poprosiło naszą redakcję wiele osób. - Próbowałam dzwonić do elektrowni, zapytać o co chodzi, ale dokręcenie się tam graniczy z cudem. A kiedy się udało, usłyszałam, że na rachunki muszę cierpliwie czekać - opowiada nasza Czytelniczka z Wąbrzeźna. - Tylko jak długo można?Podobne uważa pani Helena z Grudziądza. - Od kiedy zlikwidowano u nas biuro obsługi klientów spółki Energa,nie ma nawet gdzie pójść i zapytać o należności - żali się kobieta.- Energa w końcu przyśle rachunki. Przecież nie podaruje należności klientom. Problem w tym, że opłata będzie bardzo wysoka i nie uda mi się jej uiścić jednorazowo z niskiej emerytury - denerwuje się z kolei Zdzisław Radzimiński, emeryt z Grudziądza.A rachunki za prąd niskie nie są. Trudno się dziwić, że mieszkańcy z niepokojem oczekują zaległej korespondencji.Jeszcze niedawno Energa zachęcała do korzystania z internetowego biura obsługi klientów, zapewniając, że tam można sprawdzić wysokość wszystkich należności.- Ale żeby zarejestrować się na tę internetową platformę potrzebny jest numer ostatniej faktury! Jak mamy się tam dostać, skoro ostatnia faktura jeszcze nie dotarła? - pytają internauci.O problemach z rachunkami wiedzą w Enerdze.- Sytuacja dotyczy tylko części naszych klientów z obszaru toruńskiego, którzy ostatni raz byli rozliczani w listopadzie i na faktury jeszcze oczekują. Otrzymają ją w marcu lub w kwietniu, w rozliczeniu za 4 miesiące, więc nie ma powodu do niepokoju - zapewnia Beata Ostrowska, rzeczniczka koncernu Energa. - To jednorazowa sytuacja wynikająca z rozpoczętego w grudniu przejścia na nowy system informatyczny w obszarze toruńskim. O zmianie informowaliśmy naszych klientów z odpowiednim wyprzedzeniem poprzez ulotki, plakaty i komunikaty prasowe.Po zmianach odbiorcy prądu nie będą już otrzymywali podwójnych rachunków - za zużytą energię i za prognozowane zużycie. Co dwa miesiące będą otrzymywać faktury wyłącznie za rzeczywiste zużycie prądu w gospodarstwach.