Protest przed Pałacem Prezydenckim. Domagali się ułaskawienia
Zebrani domagali się od prezydenta Andrzeja Dudy ułaskawienia Marcina Falkowskiego, skazanego na pół roku więzienia za rzekome naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. – Jeśli nie będzie efektu, będziemy kontynuować akcję i protesty – zapowiadał Krzysztof Bosak, były szef Młodzieży Wszechpolskiej i poseł na Sejm V kadencji.
Jak relacjonuje Bosak w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, protest, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób, przebiegł pokojowo. – Było sporo przemówień, tłumaczyliśmy sytuację prawną Marcina, prawnik informował o przygotowanej kasacji wyroku, przemawiała pani Małgorzata, która była świadkiem wydarzenia. Głos zabierali również przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego – powiedział działacz związany obecnie z drugą z wymienionych organizacji.
Bosak przypominał, że w poniedziałek na konferencji prasowej apelował o spotkanie z przedstawicielami prezydenta w sprawie Marcina Falkowskiego, zdaniem protestujących niesłusznie skazanego za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji. – Kancelaria Prezydenta zna tę sprawę, ale póki co jej nie komentuje. Chcemy im przedstawić żywego człowieka, by nie oceniali go oni wyłącznie z relacji medialnych i dokumentów od prawnika – tłumaczył Bosak.
W poniedziałek, w związku z napływem protestów ze strony obywateli dotyczącymi sprawy Marcina Falkowskiego, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zdecydował z urzędu wstrzymać wykonanie kary pozbawienia wolności do czasu zbadania zasadności złożenia wniosku o ułaskawienie. W tym celu wystąpił do właściwego sądu o przekazanie akt sprawy.
Falkowski 16 czerwca 2014 r. wziął udział w manifestacji będącej wyrazem protestu wobec upublicznionych nagrań z tzw. „afery taśmowej”. Gdy władze państwowe uznały ją za nielegalną z uwagi na spontaniczny charakter, policja zablokowała pochód zgromadzenia, napierając na tłum przy użyciu siły fizycznej. Z relacji świadków wynika, że w pewnym momencie agresja funkcjonariuszy została skierowana na Falkowskiego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie postawiono mu zarzuty.
We wrześniu 2015 roku sąd, mimo niespójnych i nieprecyzyjnych zeznań świadków, skazał go na 6 miesięcy pozbawienia wolności. – Skazano mnie na podstawie zeznań trzech policjantów, którzy na rozprawie nie potrafili podać dokładnego czasu i miejsca zajścia – komentował wyrok Falkowski. Jego adwokat wystosował prośbę do prezydenta Andrzeja Dudy o wstawienie się za oskarżonym i zastosowanie prawa łaski wobec swojego klienta.
Czytaj też: Wrzenie Świata, Warszawa. "Za wylanie piwa należy przeprosić" - to wyrok sądu
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?