Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Anną Wąsikiewicz

Redakcja
Anna Wąsikiewicz
Anna Wąsikiewicz Karol Szmagalski
W radziejowskiej Bibliotece 8 lutego 2012 roku odbyła się wystawa obrazów Anny Wąsikiewicz - Artysty Plastyka - członka ZPAP. Była okazja, aby poznać panią Annę oraz porozmawiać o jej twórczości.

KS.Pani Anno jest pani członkiem założycielem Regionalnego Stowarzyszenia Artystów Wło-Art. we Włocławku; członkiem Nowej Grupy Kujawskiej we Włocławku; również członkiem Stowarzyszenia Nasza Galeria w Łodzi. Ponieważ jest pani członkiem założycielem Regionalnego Stowarzyszenia Artystów Wło-Art. - od 2000 roku zanim przejdziemy do problematyki z pani dokonaniami może zechce pani w paru słowach scharakteryzować to Stowarzyszenie.
AW.
Powiem tak. Stowarzyszenie powstało w 2001 roku. Jego głównym celem jest promocja kultury i sztuki w regionie. Ważną częścią działalności „Wło-Artu" są wystawy. Członkowie stowarzyszenia biorą udział w wystawach zbiorowych, nie tylko we Włocławku, ale też w Toruniu, Bydgoszczy, Chełmży, Ciechocinku, Radziejowie. Obecnie do stowarzyszenia należy ponad 20 osób. Najczęściej malują techniką olejną i akwarelową. Nie brakuje jednak rzeźby i witraży. Główne tematy prac artystów to: pejzaże, martwa natura i scenki rodzajowe. W ub.r. Obchodziliśmy 10-lecie jego istnienia.
KS.Słyszałem, że pani korzenie to posiadająca długą historię Kłodawa – miasto w woj. Wielkopolskim. Znanej współcześnie z największej czynnej kopalnia soli .
AW.
Rzeczywiście pochodzę z Kłodawy w woj. Wielkopolskim. Po ukończeniu nauki w Warszawie, aby wykorzystać wyuczony zawód technologa przybyłam do Włocławka w 1974 roku i tu założyłam rodzinę. To z domu rodzinnego wyniosłam zainteresowania plastyczne i to od wczesnego mego dzieciństwa. Niewątpliwie wpływ na to miał fakt, że pochodzę z rodziny ludzi uzdolnionych artystycznie
KS.Kiedy rozpoczęła pani przygodę z malarstwem i kiedy pojawiła się pasja malarska?
AW.
Praktycznie malarstwem zajęłam się po odchowaniu dzieci i przejściu na emeryturę. Po zakończeniu aktywnej pracy zawodowej i wychowaniu wspólnie z mężem trójki wspaniałych dzieci zajęłam się malowaniem bez ograniczeń czasowych i do woli, dzięki wielkiej cierpliwości i wyrozumiałości męża, który służy pomocą w realizowania pasji malarskiej. Zainteresowania plastyczne jak już wspomniałam wcześniej przejawiałam już w dzieciństwie. Pochodzę z rodziny o pasjach tworzenia. Parają się oni malarstwem, tworzą gobeliny, wyroby z rafii i wielu innych dziedzinach. Jak każde dziecko rysowałam na kartkach papieru, ścianach, drzwiach itp., Jak sięgam pamięcią miałam potrzebę rysowania i malowania na wszystkich białych powierzchniach, które ujrzałam? Ponieważ rodzice nie popierali moich pasji musiałam kształcić się w innym kierunku? 

KS.Pani Anno. Czym dla pani jest malarstwo? 
AW.
Zafascynowana jestem naturą i jej magicznym oddziaływaniem na człowieka. Kontemplacja natury pozwala mi na wytworzenie własnego, intelektualnego obrazu świata niezbędnego dla twórczej wyobraźni, jest dla mnie inspiracją do szukania kompozycji i form stworzonych działaniem światła. To byt określa moje postrzeganie, moje uczucia i stanu ducha, w jakim się znajduję. To, co staram się stworzyć na płótnie jest wynikiem bodźców odbieranych ze świata zewnętrznego, skorelowany z moim stanem psychicznym. To wartości, które pomagają mi zrozumieć cykl odradzającej się, co roku przyrody, cyklu trwania i przemijania, cyklu życia i śmierci. Natura jest głównym źródłem mego natchnienia i największym mistrzem. W malarstwie odnalazła to, co naprawdę było mi potrzebne do pełni szczęścia.
KS.Jakie pani stosuje techniki malarskie?
AW.
Stosuję różne techniki malarskie takie jak: olej, akryl, akwarela, tempera i tusz. Jednak uwielbiam prace tworzone techniką olejną gdyż mają duszę i dają mi pozytywną energię. Dodam jeszcze do tego, że tworzę swoje prace malarskie z potrzeby serca. Są to obrazy o bardzo różnorodnej tematyce, gdzie realizm miesza się z abstrakcją. Przewodnim tematem moich prac jest podziw dla natury, staram się połączyć kolor i światło w zintegrowaną całość. Mam bardzo głęboki kontakt z własnymi pracami tworzę je właściwie dla siebie, dla poznania tego, czego o sobie nie wiem. Obecnie, swoją twórczość traktuję, jako medytację, pracę wewnętrzną, próbuję poprzez sztukę uzyskać stan wewnętrznej równowagi.
KS.Z tego, co pani mówi w zakresie malarstwa jest pani samoukiem. Sądzę jednak, że aby dojść do takich osiągnięć mimo niewątpliwego talentu, jak widać to na prezentowanych w Radziejowie obrazach korzystała z rad, porad czy nauki u innych. Jak to wyglądało?AW.
Rzeczywiście bez wsparcia, pomocy to, co udało mi się osiągnąć w malarstwie nie byłoby możliwe gdyby nie rady, czy pobierana nauka. Powiem tak. Warsztat malarski kształtowałam w pracowni Krzysztofa Walczewskiego – jest on absolwentem ASP i członkiem ZPAP w Toruniu. Wiele rad udzielił mi Andrzej Frontczak – także członek ZPAP w Toruniu. Nadal udoskonalam swój warsztat malarski pod opieką Witolda Pazery – absolwenta ASP w Krakowie oraz Mariusza Konczalskiego artysty z Włocławka.
KS.Z tego, co przeczytałem na pani stronie internetowej zorientowałem się, że bierze pani udział w licznych wystawach, plenerach. Jest tego sporo. Może kilka słów na ten temat? AW.
Jestem aktywnym człowiekiem. Uczestniczę w życiu artystycznym swojego miasta regionu i nie tylko. Biorę udział w programach integracyjnych i organizuję plenery(ok. 30 stu). Było tego sporo. I tak : 35 to wystawy zbiorowe po plenerowe; 15 to wystawy indywidualne. Pełna specyfikacja miejsc i czasu gdzie one się odbywały na mojej stronie www.annawasikiewicz.masternet.pl.
Ponadto moje prace można znaleźć w kalendarzach z 2009 i 2010 oraz w Katalogach z tych lat wydanych przez Stowarzyszenie Nasza Galeria w Łodzi, oraz w kalendarzu na 2010 r wydanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji w Warszawie. Cóż do tego można jeszcze dodać. Brałam udział w licznych wystawach m.in. w Bydgoszczy, we Włocławku, Aleksandrowie, Brześciu Kujawskim, Radziejowie, Smólniku, Dolinie Charlotte, Goreniu Dużym, Rawie Mazowieckiej, Łodzi, Piasecznie i Grójcu a indywidualnie we Włocławku, Radziejowie, Koninie, Skierniewicach , Kłodawie, Kowalu, Brześciu Kujawskim, Lubrańcu ,Ostrowie oraz w Osadzie Zabrodzin w Brukseli i Paryżu w polskiej Galerii "NATTA" przy Rue De La Madeline oraz Oedheim w Niemczech. Wiele moich prac znajduje się w galeriach prywatnych w Niemczech, Anglii i Holandii.
KS.Jest to szerokie spektrum. Świadczy o dużej pani aktywności. Przynosi wymierny dla pani cel. Czym jest ten cel?
AW.
Chętnie biorę udział w plenerach malarskich regionalnych i ogólnopolskich, co pozwala udoskonalać warsztat oraz poznawać nowych ciekawych ludzi.
KS.Rozmawialiśmy o innych pasjach pani. O grafice komputerowej. O muzyce operowej i operetkowej, ale o tym może w następnej naszej rozmowie. Chciałbym, aby na zakończenie naszej dzisiejszej rozmowy odpowiedziała mi pani na pytanie. Co uważa pani za szczególne swoje osiągnięcia?
AW.
Powiem tak. Największa radością i moim osiągnięciem jest rodzina. A w malarstwie chyba to , że jest to pasja w której mogę się realizować. Dodam tu, że szczególna satysfakcję sprawia mi fakt, iż pomimo nie ukończenia ASP i braku przynależności do ZPAP od blisko dziesięciu lat uczestniczę, jako gość poza konkursem w –Impresjach Włocławskich". Mam frajdę, że moje prace przed wystawieniem na nich, są kwalifikowane i oceniane przez tak wybitnych artystów jak: Maria Anto, Franciszek Maśluczak, Grzegorz Moryciński, Helena Tchórzewska, Henryk Waniek,, Piotr Stachlewski czy gremia profesorskie z artystycznych akademii Gdańska, Łodzi czy Warszawy. I jeszcze jedno. Zostałam Przyjęta do ZPAP na podstawie dorobku twórczego. Obecnie oddaję się całą duszą i sercem malarstwu – Wcześniej zajmowałam się wychowaniem dzieci a w miedzy czasie szyciem ubranek dla dzieci , haftem – ukończyłam kurs Haftu Kujawskiego robótkami na drutach i szydełku malowaniem wydmuszek i rzeźbieniem w gipsie, oraz grafika komputerową interesuję się tez muzyką operową , operetkową, uwielbiam podróżować po Polsce –jest tyle pięknych zakątków w naszym kraju.
Chciałabym spuentować, co uważam za swój sukces.
„Moim sukcesem życiowym jest radość z wychowania wraz z mężem trójki wspaniałych dzieci, oraz uzyskanie kwalifikacji umożliwiających wstąpienie do ZPAP."
KS.Dziękuję na niezwykle ciekawą rozmowę. Mam nadzieje, że spotkamy się przy następnej.
KS.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto