Starosta Ambrożewicz nieźle zarabia

Samorządowcy z powiatu włocławskiego radzą sobie, jak mogą. Niektórzy, jak sam starosta Jan Ambrożewicz, odbierają pensję i dorabiają na boku. Na przykład świadcząc usługi weterynaryjne. Inni, jak rencista Marek Osiński, członek zarządu powiatu, który dostaje z ZUS ponad 13 tys. zł rocznie, działają „społecznie" za ponad 18 tys. 400 złotych.
Na podobnym poziomie, 18 tys. 700 złotych, ma dietę inny członek zarządu powiatu włocławskiego Jerzy Donajczyk. Dieta radnego w wysokości 18 tys. 480 zł umożliwia z pewnością przeżycie Markowi Jaskulskiemu, rolnikowi, który w swoim oświadczeniu majątkowym wykazuje roczny dochód z gospodarstwa na poziomie 3 tysięcy złotych. Lepszym gospodarzem jest pewnie wicestarosta Kazimierz Kaca, bowiem jego dochód z gospodarstwa wyniósł 7 tys. 800 zł. Zdecydowanie wyższe jest jego wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia, wynoszące 117 tys. złotych plus jakieś drobne.Stanisław Budzyński nie jest zwykłym radnym, lecz przewodniczącym Rady Powiatu Włocławskiego. Jego dieta jest więc odpowiednio wyższa i wynosi nieco ponad 20 tys. złotych.
Uposażenia pracowników Starostwa Powiatowego są zróżnicowane. Niewiele mniej od wicesta-rosty zarabia Wanda Barbara Kubiak, skarbnik powiatu, wykazująca w swoim oświadczeniu majątkowym roczną pensję w wysokości 98 tys. 645 zł. Piotr Chrzanowski, sekretarz powiatu, zarabia już znacznie mniej - 66 tys. 255 zł. To płaca tylko nieco niższa od pensji Krystyny Sikorskiej, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu, której płaca wyniosła 71 tys. 650 zł. Podobno więcej ma tylko naczelnik Wydziału Edukacji Jacek Piotr Zbonikowski, ale jego oświadczenia brak.
(bas)