MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa "10km/godz" potrzebna w Opolu

Sławek Szota
Sławek Szota
Im większą człowiek osiąga prędkość tym większe zagrożenie stwarza dla otoczenia (i siebie przy okazji też)
Im większą człowiek osiąga prędkość tym większe zagrożenie stwarza dla otoczenia (i siebie przy okazji też) Sławek Szota
Niedawno rozpoczęto tworzenie w Opolu "strefy przyjaznego ruchu" zwanej również "strefą 30" czyli zaczęto wyznaczać obszar, gdzie będzie można się poruszać z prędkością nie większą niż 30 km/ godzinę.

Na przeróżnych forach internetowych pojawiły się wtedy głosy - to co może jeszcze strefę 10 km/godzinę wprowadzicie!?
Choć były to głosy prześmiewcze taka strefa jest potrzebna. Dostrzegają to inne miasta- jak choćby sąsiadująca z nami Częstochowa.(załączone zdjęcie pochodzi stamtąd)
Na Wrocławskich Bielanach, w supermarkecie dziewczyny z obsługi sklepu śmigały na rolkach (sieć sklepów zachodnia, więc i zachodnie rozwiązania przywieźli ze sobą). Z powodu wypadków powodowanych przez rolkarki w Polsce system został wycofany. Czyżbyśmy mieli zbyt ciasną wyobraźnię i byli obdarzeni zbyt małą odpowiedzialnością?
Nie da się pogodzić dużego ruchu pieszych  z zupełną swawolą, żeby nie powiedzieć anarchią cyklistów i rolkarzy.
Zresztą nie muszą to być ludzie na kółkach. Wyobraźmy sobie sytuację. Jest wczesne popołudnie na opolskim deptaku czyli ulicy Krakowskiej. Jak zwykle pełno tu ludzi chodzących od sklepu do sklepu, jedzących lody, spacerujących. Nagle szum i ruch.
Mężczyzna rzuca się do ucieczki a goni go dwóch innych. Każdy z nich to rozpędzone 80-90 kilogramów żywej wagi. Aż strach pomyśleć co stanie się z człowiekiem, zwłaszcza małym lub starszym, który stanie im przypadkiem na drodze!
Ważne jest, by myśleć o tym co się robi, i widzieć świat dalej niż na odległość własnego nosa!Można się naśmiewać ze znaków postawionych w Częstochowie- Ha, ha, ha, ha! może jeszcze policjanta postawią z "suszarką" by łapał cyklistów na radar! Ha, ha, ha!
Każdy się może śmiać do czasu, aż to jego dziecko czy żona zostanie rozjechane przez rowerowego matoła. A piszę to jako zapalony rowerzysta,przemierzający setki kilometrów, uważający, że rower to najwspanialszy pojazd na świecie.
Żaden rower nie będzie jednak myślał za nas.
Przegląd prasy pokazuje, że przynajmniej część z nas ma spore braki w wyobraźni"Dziecko potrącone przez rower na Wyspie Bolko""Policja szuka rowerzysty który potrącił pieszego na Ozimskiej""Rowerzysta potrącił dziecko w...pasażu opolskiego supermarketu!"
Dużo jeżdżę po chodnikach. Kieruję się przy tym zasadą - moja maksymalna szybkość toprędkość pieszego razy dwa - wychodzi tak jak na wspomnianym wyżej znaku 10km/godzinę. W ten sposób poruszam się sprawnie po mieście - kontroluję sytuację na drodze, a co ważne nie straszę pieszych gwałtownym hamowaniem. Przecież na chodniku jestem tylko gościem, a gościowi nie wypada być niegrzecznym wobec gospodarzy.
I co ważne - jeżeli nie widzę chodnika przed sobą, nie widzę co jest za rogiem budynku to z roweru schodzę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strefa "10km/godz" potrzebna w Opolu - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto