Tunel pod Wisłą w Grudziądzu. To legenda czy fakt?

Legendę o istniejącym podziemnym przejściu pod rzeką ma chyba co drugie miasto leżące nad Wisłą. Z zamku krzyżackiego w Świeciu też podobno prowadzi tunel aż do fary w Chełmnie.Jeszcze w latach 70. było wejście, ale... dokąd?Każda taka legenda rozpala wyobraźnię i przy okazji... podgrzewa spory między pasjonatami historii i badaczami.Ostatnio jeden z nich na portalu MM Grudziądz przypomniał historię domniemanego tunelu prowadzącego z Cytadeli na drugą stronę Wisły. - Czy istniał naprawdę? Dokąd prowadził? - pyta Wiesław Hawełko, grudziądzki pasjonat historii i literatury. Zapewnia, że 40 lat temu w pobliżu północnych murów twierdzy istniał wjazd do tajemniczego tunelu. - W 1974 roku wielokrotnie wraz z kolegami schodziliśmy tym zjazdem lub pochylnią, przekraczaliśmy bramę i penetrowaliśmy tunel kończący się zamuloną przestrzenią.Przejście miało ok. 3,5 metra szerokości, 4 metry wysokości i 150 metrów długości. W latach 70. zostało zasypane przez buldożery, które wyrównały teren. Grudziądzanin na dowód przedstawia stare zdjęcie lotnicze twierdzy, na którym widać maleńką kreskę - prawdopodobny wjazd i bramę do tunelu. Zastanawia się: czy nie warto odkopać i zbadać to wejście?Jego artykuł na portalu MM Grudziądz mocno podzielił internautów i pasjonatów historii. Jedni przyznają, że tunel mógł istnieć, inni kategorycznie temu zaprzeczają.Co zatem znajdowało się za murami grudziądzkiej twierdzy? Tego nie są pewni nawet profesjonaliści, którzy na co dzień badają przeszłość miasta. - Teren, na którym miał się zaczynać wspomniany tunel służył kiedyś do ćwiczeń minerskich. Odpalano tam duże, wręcz ogromne ładunki amunicji - mówi Mariusz Żebrowski, historyk grudziądzkiego muzeum. - Okolica była poryta licznymi kraterami. Znajdowały się tam także zejścia do szybów minerskich. Być może właśnie do takiego szybu zszedł autor tekstu opublikowanego na portalu MM Grudziądz?Lepiej nie ryzykować odkrywkiCzy warto odkopać jeden z takich szybów i sprawdzić dokąd prowadzi?- Osobiście nie ryzykowałbym. To był kiedyś poligon - ostrzega historyk. - Koszty zabezpieczenia terenu i odkopania tunelu byłyby ogromne.Nie da się go odkryć, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby legenda o podziemnym przejściu żyła dalej.- Tunel w okolicach Cytadeli? Słyszeliśmy o krążących na ten temat historiach - śmieje się Sławomir Kosmala, szef stowarzyszenia „Rawelin", które organizuje wycieczki po twierdzy. - Przewodnicy również nie potwierdzą na sto procent jego istnienia, ale dobrze, że o tunelu się mówi... To przyciąga turystów.