Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie w niebezpieczeństwie. Błąd podczas remontu "jedynki"

Marcin Gołembiewski
Marcin Gołembiewski
redakcja
Uczniowie z Ustronia są w niebezpieczeństwie! Ich droga do szkoły wiedzie wzdłuż ruchliwej drogi nr 1, na której nie ma chodnika.

Każdy błąd można naprawić, pod warunkiem, że chce się to zrobić. Mieszkańcy Lubania i okolicznych wsi są przekonani, że dobrej woli zabrakło bydgoskiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Budowy Dróg i Autostrad, nadzorującemu remont drogi krajowej nr 1.
- Zbudowano chodnik w Mikanowie, Probostwie i części Siutkówka, o dalszym odcinku Siutkówka i o Kaźmierzewie po prostu zapomniano - mówi Sławomir Piernikowski, wójt gminy Lubanie. - Tymczasem jest tam przystanek, z którego korzystają mieszkańcy. W dodatku podczas modernizacji na łuku drogi zlikwidowano pobocze, którym do szosy powiatowej Kaźmierzewo-Jaranowo chodzili uczniowie Szkoły Podstawowej w Ustroniu. Teraz wszyscy korzystają z bardzo wąskiego pobocza, narażając się na niebezpieczeństwo.
Gmina napisała do GDDKiA i wkrótce w Lubaniu odbyła się wizja lokalna.Wspólnie ustalono, że samorząd zapewni grunt, niezbędnych do budowy chodnika, a GDDKiA go wykona.
- Nasza radość trwała krótko - podsumowuje Janina Mierz-wicka, szefowa referatu inwestycyjno-gospodarczego w Urzędzie Gminy. - Wkrótce otrzymaliśmy pismo z Bydgoszczy zapewniające, iż Generalna Dyrekcja chętnie wspiera inicjatywy związane z budową chodników, ale my musimy partycypować w kosztach tej inwestycji. Na to zaś po prostu nas nie stać.
- To takie standardowe pismo - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA. - Wysyłamy je do samorządów chcących budować chodniki. Zwykle koszty pokrywane są pół na pół. My mamy przecież budować drogi, a nie zajmować się tylko chodnikami. O ile Lubanie zdecyduje się partycypować w kosztach, wrócimy do tej sprawy.
Lubanie pieniędzy nie ma. Ma za to inny pomysł. - Przed remontem była możliwość zejścia na łuku z "jedynki" na utwardzone pobocze - mówi Janina Mierzwicka. - Teraz to niemożliwe ze względu na zbyt wysoką skarpę. Zabiegaliśmy w Generalnej Dyrekcji o zgodę na wybudowania tam schodów, umożliwiających bezpieczne zejście. To też okazało się niemożliwe.
Władze gminy nie mają wątpliwości, że to GDDKiA popełniła "grzech zaniechania", rezygnując z budowy chodnika w Kaźmierzewie. Wójt wszędzie szuka poparcia. Ostatnio zwrócił się o interwencję do europosła Janusza Zemke, bo rok szkolny, także w Ustroniu, zaczyna się już za kilka dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Uczniowie w niebezpieczeństwie. Błąd podczas remontu "jedynki" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto