Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Wiejska. Jeśli nie zapłacą będą musieli rozebrać płot

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Część mieszkańców ul. Wiejskiej od wielu lat za darmo korzystała z terenów przed swoimi posesjami. Teraz zarządca drogi chce, by płacili za ogródki. Ludzie nie chcą się na to zgodzić.

Mieszkańcy ulicy Wiejskiej są zbulwersowani pismami, które otrzymali z Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. Wynika z nich, że bezprawnie zajęli tereny przy drodze powiatowej. I teraz mają za nie płacić. A jak nie chcą, to mają demontować ogrodzenia, likwidować ogródki z kwiatami, a nawet burzyć schodki i ściągać polbruk sprzed domów. A wszystko dlatego, że leżą one w pasie drogowym.
– Ktoś się nagle obudził po tylu latach – komentuje sprawę Stanisława Chomicka, mieszkanka ulicy Wiejskiej w Stargardzie. – A kto będzie kosił zielsko na tych terenach i o nie dbał, gdy my nie zechcemy płacić? Nie wszyscy mają tu zagospodarowane działki przed domami. I powiat o nie wcale nie dba. Chaszcze rosną tam po pas.
Przedstawiciele zarządu dróg powiatowych tłumaczą, że do tej pory nikt nie wiedział o tym, że przy ulicy Wiejskiej są ogródki znajdujące się w pasie drogowym.
– Taka sytuacja wyszła na jaw podczas ostatniej weryfikacji – tłumaczy Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. – Podobnie jest przy ulicy Piłsudskiego. My nie szukamy konfliktu. Musimy wszystko uregulować. Robimy co do nas należy.
Stargardzianie muszą teraz płacić za zajęcie pasa drogowego. Rocznie za metr kwadratowy 3,65 złotych, czyli średnio wyjdzie 120-150 zł.
– Szukają wszędzie na siłę pieniędzy i sięgnęli do kieszeni najbiedniejszych – uważa Stanisław Król. – Naliczane kwoty dla emeryta czy rencisty to kolejny wydatek. Przecież płacimy już podatek od nieruchomości.
Inne zdanie mają przedstawiciele ZDP.
– Podatek jest naliczany na podstawie aktów notarialnych, z których wynika kto rzeczywiście ile ma – mówią jego pracownicy.
Mieszkańcy są oburzeni zachowaniem zarządcy drogi.
– Jak się teraz pytaliśmy czy możemy kupić te tereny, to usłyszeliśmy, że pasa drogowego kupić nie można – mówi Bolesław Chomicki, mieszkaniec ulicy Wiejskiej. – To jak to w końcu jest?
– Mój ogródek wcale nie zaliczał się do pasa drogowego – twierdzi Adolf Hospodiuk, który mieszka przy ul. Wiejskiej od kilkudziesięciu lat. – Mam na to dokument. A teraz nagle się zalicza. Jakim cudem? Skąd oni wzięli te dane?
Ryszard Hadryś z ZDP mówi, że istnieje rozwiązanie tego konfliktu.
– Najlepiej byłoby zrobić nowy podział pasa drogowego – mówi dyrektor. – Wydzielić z niego te tereny. A potem je im sprzedać, oczywiście po preferencyjnych cenach albo wydzierżawić.
Na razie mieszkańcy są wzywani do zarządcy drogi w celu złożenia wyjaśnień i określenia się co zamierzają zrobić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto