Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UW pod młotek? Studenci szykują protest

boa
boa
– Zabierzemy megafony i narobimy dużo hałasu. A potem pewnie zlicytujemy Uniwerek – zapowiadają organizatorzy happeningu, który startuje już dziś przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego.

Akcja rozpocznie się dokładnie o 11.55, synchronicznie w dziesięciu ośrodkach akademickich w całej Polsce, w tym w stolicy. Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie (DZS) ogłasza bowiem "Alarm dla edukacji".

– 17 listopada, czyli w Międzynarodowy Dzień Studenta, zaprotestujemy wspólnie przeciwko komercjalizacji polskich uczelni. Mówimy "nie" fatalnym pomysłom rządu Donalda Tuska – tłumaczy Wojciech Kobyliński, sekretarz krajowy ds. organizacyjnych DZS.

Reforma krytykowana przez studentów

Studentom nie podoba się reforma szkół wyższych forsowana przez minister nauki Barbarę Kudrycką. Szefowa resortu już kilka miesięcy temu zapowiedziała, że chce m.in. wprowadzić opłaty za drugi kierunek studiów.

– W jedności siła! Pokażmy, że ten projekt nam się nie podoba. Zapraszamy wszystkich na wtorkowy happening przed bramą główną UW. Pamiętajcie o wzięciu ze sobą gwizdka, trąbki, budzika lub innego przedmiotu robiącego hałas – zachęca Maciej Łapski, koordynator warszawskiej pikiety.

Alarm dla edukacji: symboliczna licytacja UW

W planach jest też ponoć licytacja Uniwerku. – Podobną akcję organizowaliśmy już w maju. Możliwe, że i tym razem kilka wydziałów pójdzie symbolicznie pod młotek – uchyla rąbka tajemnicy Łapski.

Jednak pomysł częściowo płatnych studiów podzielił środowisko żaków. – To absurd! Jak można ograniczać komuś dostęp do wiedzy. Ja sama studiuję na piątym roku europeistyki i drugim bałtystyki. Nie wyobrażam sobie, bym mogła z któregoś zrezygnować. Postarałabym się o pewnie o wysokie stypendium, żeby uniknąć opłat. A w najgorszym przypadku pracowałabym w nocy – mówi MM-ce Ola, studentka UW.

Jednak jej kolega Ernest ma zgoła odmienne zdanie. – Uczelnie mają za małe dotacje, więc każdy grosz jest dla nich na wagę złota. Studenci mogą spokojnie dorzucać się do nauki. Nie przesadzajmy, aż tak mocno po kieszeniach ich to nie uderzy.

Opłaty za studia to gorący temat także w innych państwach. Podobne – jak ten warszawski – protesty, zapowiadają na wtorek także niemieckie, szwajcarskie i kanadyjskie organizacje studenckie.

Na początku listopada fala strajków przetoczyła się przez Austrię. Młodzi ludzie okupowali nawet Uniwersytet Wiedeński. – Polskie manifestacje na pewno będą dużo spokojniejsze. Bo studenci nad Wisłą są ospali i pogrążeni w marazmie. Ale liczę, że wreszcie ockną się z tego letargu – kwituje Wojciech Kobyliński.


Zobacz również:
Po UW pod młotek pójdzie PAN
Protest studentów przed sejmem

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto