Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawski Lukier - foodporn ze smakiem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Warszawski Lukier - foodporn ze smakiem [ZDJĘCIA, WIDEO]
Warszawski Lukier - foodporn ze smakiem [ZDJĘCIA, WIDEO] Damian Kujawa
Twierdzą, że łączą klasykę cukiernictwa z “foodpornem”. Do Warszawskiego Lukru przychodzi się z dwóch powodów: by zjeść fantastyczne słodycze albo zrobić im zdjęcie i podzielić się nim na Instagramie.

Foodpornowe love
Zamysłem Warszawskiego Lukru jest połączenie food pornu i cukierniczej klasyki, tworzenie słodkich przyjemności, które ucieszą oko i duszę - po przeczytaniu tego zdania z Facebooku Warszawskiego Lukru nie mieliśmy już wątpliwości - chcemy odwiedzić to miejsce i dowiedzieć się, jak wygląda jedzenie, które równie chętnie się zjada, co fotografuje. Ów foodporn, to nic innego jak moda na mocno przesadzone, kolorowe, jedzenie. Idealne do fotografowania i dzielenia się nim w mediach społecznościowych. Do takiego charakteru oferowanych tu smakołyków pasuje także wystrój samego lokalu.

Na randkę albo na huśtawkę
Jest senny poniedziałek. Od wejścia wita nas muzyka, w tle gra “Woman” Johna Lennona. Dookoła nas jest różowo. Różowe są ściany, kanapa, krzesła. We wnętrzu jest przytulnie, jasno, ale nie kiczowato. Środek łączy w sobie coś z amerykańskiej kawiarni, wystroju w stylu vintage i szalonych pomysłów właścicielek tego miejsca. Do tych ostatnich zaliczylibyśmy huśtawki. Konkretniej, to całą salę huśtawek, które pełnią tu rolę ruchomych siedzisk. Nietypowy, ale bardzo udany pomysł. Za wnętrze odpowiada tu studio projektowe Formthecore.

Ogień i woda
Między tym wszystkim króluje, to, co z braku lepszego określenia nazywamy za Warszawskim Lukrem “foodpornem” - wszystko wygląda tu jak wyjęte rodem z koszmarów dietetyków. I “koszmary” te, trzeba przyznać prezentują się fenomenalnie. Lukier łączy ze sobą ogień i wodę, cukier i sól, popcorn i lody, pączki i słone precle. Wszystkiego jest dużo, wszystko jest na wyrost. To nie miejsce, gdzie przychodzi się degustować kawałek tektury z małego talerzyka. Choć nie jest tu przesadnie tanio, to dostajemy dokładnie to, za co zapłaciliśmy. Czyli? Pozwólcie, że wam to opiszemy.

Zobacz też: Czyli Żurawia 45. Tu pizzę zamówisz dwoma kliknięciami w stół! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Popcorn i bita śmietana
Przebój lokalu to piętrowe złożone szejki (freak shakes) w których znajdziemy przeróżne połączenia smaków i składników. My próbujemy Lorda Snickersa (22 zł), czyli połączenia lodów waniliowych, karmelu, masła orzechowego i mleka. Do tego wszystkiego dodawana jest dekoracja: popcorn, słone precelki, bita śmietana i … pączek. Porcja, której może nie podołać dwóch dorosłych to najsmaczniejsza bomba kaloryczna jaką od dłuższego czasu mieliśmy okazję próbować. Sam shake jest mocno słodki, lekko słonawy, karmelowy, smakuje wyraźnie orzechowo. To najbardziej nietypowe połączenie jakie oferuje Lukier, ale nie jedyne. Freakshaków jest w sumie jest sześć, w tym jeden, który zmienia się co tydzień (25 zł).

Po zdjęcie i szejka
Jeśli z jakiś przyczyn nie macie ochoty na szejka, Warszawski Lukier oferuje także wybór bardziej tradycyjnych, nie mniej smacznych słodyczy - gofrów, ciast i tortów, także na zamówienie. Słowem, wszystko to, czego dusza łasucha zapragnie. Do kogo skierowany jest zatem ten lokal? Do miłośników słodyczy i “blogerów” kulinarnych. Gwarantujemy wam, że jedni i drudzy będą wizytą w Warszawskim lukrze zachwyceni.

Zobacz też: Burakowska 14. Stara hala zamieniona w modne, rozrywkowe miejsce [ZDJĘCIA]

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto