W czwartek, na sesji rady Warszawy, radni będą debatować nad zmianą polityki antyalkoholowej miasta. - Rada Warszawy będzie głosować nad tym, by poszczególne Rady Dzielnic wyraziły swoje zdanie w sprawie zwiększenia lub ograniczenia koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych – mówi nam Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza. Po przyjęciu uchwały – co jest wielce prawdopodobne – dzielnice będą miały miesiąc na przesłanie swojej opinii.
Co ciekawe, założenie Biura Rozwoju Gospodarczego jest takie, że należy zwiększyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu. Ale nie każdego. „Projekt uchwały zakłada zwiększenie dla sklepów liczby zezwoleń o 100” - czytamy w piśmie podpisanym przez Joannę Tymińską, wicedyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego. Chodzi jednak o podniesienie limitu na alkohole 4,5-18%, czyli w dużej mierze sprzedawane w sklepach z winem. Jeśli nowe normy zostaną przyjęte, takich sklepów będzie w Warszawie 3070.
Na tym samym poziomie pozostanie liczba zezwoleń dla napojów wysokoprocentowych oraz piwa, a także liczba zezwoleń dla gastronomii.
Dlaczego Warszawa chce więcej sklepów z winem?
W analizie Biura Rozwoju Gospodarczego czytam, że od połowy 2019 roku rośnie liczba sklepów z winem. Już w grudniu miasto miało wolnych jedynie 37 licencji na nowe punkty tego rodzaju. „Gdyby nie osłabienie wzrostu wykorzystanego limitu spowodowane stanem epidemii, całkowite wykorzystanie limitu zezwoleń dla sklepów nastąpiłoby w marcu br.” Obecnie wolne są 34 licencje.
„Aby zapewnić wszystkim przedsiębiorcom możliwość prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych, niezbędne jest zwiększenie limitu zezwoleń, który na ten moment jest najbardziej zagrożony, tj. zezwoleń na wino” - tłumaczy Tymińska. Pytanie, czy rzeczywiście liczba takich sklepów powinna stale rosnąć?
Co ciekawe, według wstępnego rozeznania, dzielnice chciałyby zwiększenia limitu aż o 270 punktów. Tak gwałtowny wzrost blokuje miejski program rozwiązywania problemów alkoholowych, którego celem jest zmniejszenie dostępności alkoholu. Argumentem „za” wzrostem liczby sklepów jest szybka rozbudowa takich dzielnic jak: Wola, Praga-Południe czy Białołęka. Tam rośnie zapotrzebowanie na punkty osiedlowe sprzedające m.in. wino.
„Coraz więcej osób korzysta z małych sklepów i oczekuje, że takie placówki będą dostępne w okolicy miejsca zamieszkania. Zmienia się również kultura spożycia napojów alkoholowych. Zauważalny jest większy popyt na wysokogatunkowe wina, co generuje większą liczbę wniosków o wydanie zezwoleń na ten rodzaj napojów alkoholowych” - pisze Tymińska.
Co ciekawe, najwięcej koncesji na sprzedaż alkoholu w Warszawie otrzymała sieć Żabka - 568 punktów w całej Warszawy oraz Carrefour Express – 158. Dużym „graczem” w sektorze win jest od niedawna Rossmann, który stworzył tego typu działy w 42 swoich drogeriach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?