Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błędny wariant przebiegu wschodniej obwodnicy w studium Warszawy. Mieszkańcy Wesołej nie kryją oburzenia

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Nie ma zbyt wielu inwestycji, które wzbudzały by tyle kontrowersji, emocji i uwag co budowa Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Całość ciągnie się już niemal 20 lat, w tym roku mieliśmy kolejne wyroki sądu związane z procedurą uzyskiwania decyzji środowiskowej, a teraz okazuje się, że w studium Warszawa wskazała inny przebieg trasy niż planuje GDDKiA. Zaalarmowali nas o tym zaskoczeni i zdenerwowani całą sytuacją mieszkańcy Wesołej. O co dokładnie chodzi?

Skupiamy się dzisiaj na fragmencie trasy S17, który przebiegać ma na północ od obecnego jej zakończenia w okolicy węzła "Warszawa Wschód" w Zakręcie. Chodzi o część przebiegającą na granicy Sulejówka i Wesołej. Mówiąc najprościej wybierając wariant budowy obierano jeden z dwóch wariantów. Czerwony lub zielony. Wariant zielony to tzw. wariant inwestorski. Po terenach skarbu państwa, bez wyburzeń i wywłaszczeń, w pasie technicznym wyznaczonym na inwestycje liniowe. Gdy pojawiłem się w Wesołej, mogłem zobaczyć, że na trasie tego wariantu są już linie przesyłowe napowietrzne czy gazu. Co ważne dla mieszkańców odległości od najbliższych zamieszkałych budynków wynoszą ponad 100 metrów i nie powoduje podziału dzielnicy.

Analiza wariantów trasy S17 przez dzielnice
Stowarzyszenie Mieszkańcy Wesołej

- Szczerze mówiąc to kompletnie nie wiem o co chodzi z tym, co znalazło się w miejskim studium. Po pierwsze, Warszawa przy tej inwestycji jest kibicem, a nie rozgrywającym. Po drugie, GDDKiA wybrała inny wariant, a ten wskazany przez miasto to tzw. alternatywny. Po trzecie, nanieśli tam tunel. Tymczasem oba warianty są po gruncie. Nie mówimy już o żadnych tunelach przy trasie S17 w Wesołej - mówi mi Michał Włudarczyk ze Stowarzyszenia Mieszkańcy Wesołej.

Wariant czerwony - czemu znalazł się w studium?

Jak słyszę od mieszkańców miasto w rozmowach z nimi powoływało się na fakt, że wpisało taki wariant, bo widniał on w planie zagospodarowanie województwa. Marszałek województwa skierował do mieszkańców pismo w odpowiedzi na pytanie o ten wariant. Zgodnie z nim okazuje się, że... jedynym dokumentem mogącym przybliżyć orientacyjny przebieg trasy pozostawało obowiązujące od 2006 roku studium.

W prezentacji dla mieszkańców Wesołej ratusz miał też informować, że tunel przechodzi pod domami mieszkańców Wesołej. Jak słyszę od mieszkańców to nie prawda. Przechodzi w miejscu, w którym dziś znajdują się domy i powoduje potencjalnie wysiedlenie ok. 80 osób i wyburzenie ponad 20 budynków.- Tego nie dowiemy się ani ze studium, ani z prezentacji dla Wesołej, przygotowanej za pieniądze Warszawiaków, w tym również mieszkańców Wesołej - mówi mi Włudarczyk.

Co ciekawe, miasto musiało mieć świadomość, że w studium znalazł się błędny wariant trasy S17, bo poinformowało o tym samo GDDKiA negatywnie opiniując projekt studium.

Oddział w Warszawie negatywnie opiniuje przedłożony projekt (...) plan budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy (w ciągu S17) zawiera przebieg trasy w wariancie "czerwonym", który jest niezgodny z planami jakie posiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wskazany w studium wariant "czerwony" był wskazany wyłącznie, jako alternatywny, natomiast wariantem podstawowym i preferowanym jest wariant "zielony" (...) wyraźnie wskazujemy, że przedmiotowe postępowania [sądowe - przyp. red] nie wpłynęły na zmianę planowanego przebiegu trasy S17 w wariancie preferowanym przez GDDKiA - wskazuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Mieszkańcy dodatkowo zwracają uwagę, że wariant czerwony (alternatywny, ale wpisany w studium) jest o 1,3 km dłuższy na terenie Wesołej niż wariant zielony inwestorski. Oprócz wysiedlenia ok. 80 mieszkańców Wesołej i wyburzenie ponad 20 domów, spowoduje wycięcie ponad 10 ha lasów więcej, niż w wariancie zielonym inwestorskim, w samej tylko Wesołej. - Jak widać na mapach kompletnie dewastuje całą dzielnicę, zarówno przyrodniczo, społecznie, jak i komunikacyjnie. Trudno wobec tego zrozumieć, dlaczego miasto zdecydowało się na taki ruch - słyszę

Błędny wariant przebiegu wschodniej obwodnicy w studium Wars...

Miliony w błoto?

Nigdy też w historii planowania tej inwestycji nie było planów kopania tunelu pod domami. Nawet kiedy był planowany tunel, to miałby być kopany metodą odkrywkową i skutkowałby tak samo wyburzeniami domów i wysiedleniami mieszkańców - słyszę po przyjeździe do Wesołej. Warto zauważyć, że mieszkańcy kilkukrotnie spotykali się z wiceprezydentem Warszawy Michałem Olszewskim chcąc wyjaśnić zamieszanie z wariantami trasy.

Jak mówią, wiceprezydent nie potrafił im wytłumaczyć, dlaczego w 2009 roku miasto Warszawa wpisało do studium i miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego te same tereny jako tereny budowlane, a obecnie podłącza wodę i kanalizację w ulicach, które miałyby zostać zniszczone w skutek budowy obwodnicy. Mieszkańcy mówią, że podłączenie kanalizacji, wody i zbrojenie obecnie ulic gruntowych to inwestycja, której koszt ma wynosić ok. 5 milionów złotych.

Trasa S17 - jakie są perspektywy?

Dziś trudno szacować kiedy w ogóle nastąpi domknięcie tzw. warszawskiego ringu, czyli wybudowanie kompletu obwodnic. Brakuje fragmentu trasy S17 od węzła "Warszawa Wschód" (Zakręt) do węzła "Ząbki". Do jego wybudowania konieczne jest uzyskanie decyzji środowiskowej, a ten proces ciągnie się od lat. Jak napisał w swoim kalendarium budowy trasy Daniel Radomski 7 marca NSA uchylił wyroki WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Uchylenie wyroku WSA przywraca stan prawny z dnia po decyzji GDOŚ o unieważnieniu decyzji środowiskowej. Do czasu ponownego wyroku WSA, DŚU jest poza obrotem prawnym. Ponowny wyrok WSA będzie mógł być przedmiotem kolejnej kasacji do NSA.

Obecnie GDDKiA nadal planuje uzyskać decyzję środowiskową dla wariantu zielonego. - Wariant czerwony zniszczyłby faktyczną ostoję bioróżnorodności na terenie powstającego użytku ekologicznego "Lasy i Łąki Hipodromu", z jedynym w Warszawie stanowiskiem roślin z czerwonej księgi europejskiej, podlegających ochronie na terenie całej UE - kończy rozmowę ze mną Michał Włudarczyk. Jak mówi, z władzami Warszawy on i inni mieszkańcy dzielnicy rozmawiali wielokrotnie, ale często rozmowy były bezowocne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto