Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jest oddzielną jednostką, pod którą podlegają wszystkie służby mundurowe, a więc kilkaset tysięcy osób w całej Polsce. Tymczasem w związku z napiętą sytuacją oraz standardowymi procedurami w zeszłym tygodniu po zapasy, zgodnie z regulacjami, zgłosiło się wojsko. Szpital musiał je wydać i teraz ma problem z bieżącą krwią do zabiegów i operacji.
Honorowi dawcy krwi to bohaterowie. W zeszły poniedziałek mieliśmy szesnastu dawców dzisiaj około pięćdziesięciu, ale ta krew, którą oddał Pan dzisiaj za dwa dni uratuje już komuś życie. Krwi brakuje, a ona zawsze ratuje życie. W żadnym innym celu jej nie wykorzystujemy - tłumaczy nam Jacek Rusinowski, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA.
W szpitalu działa między innymi onkologia, geriatria i transplantologia. Te wszystkie działy potrzebują dużej ilości krwi. Warto też pamiętać, że krwi nie można trzymać dłużej niż przez 42 dni
Chcemy zachęcić przede wszystkim młodych i zdrowych ludzi, żeby oddawali krew. Nie każdy kto przyjdzie zostanie jednak zakwalifikowany. Wiele osób przeszło COVID-19, świadomie lub nie, i teraz przez zmiany w płucach lub problemy wirusowe we krwi niektórzy są dyskwalifikowani. To też sprawia, że po prostu mamy mniej dawców. Niemniej zachęcam, żeby się zgłaszać. Oprócz legendarnych ośmiu czekolad, przysługuje dzień wolny w pracy dniu donacji oraz następny 100% płatny, można to także odliczyć od podatku, ale co najważniejsze ratujemy komuś życie. Będę to podkreślać bez końca: krew zawsze ratuje życie - dodaje.
Warto zwrócić uwagę, że wykonanie pełnej transplantacji wszystkich organów u ofiary postrzału wymaga około dziesięciu litrów krwi, ale może uratować aż sześć osób. Dyrektor dodaje, że placówka nie może po prostu wziąć krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, bo musiałby za to zapłacić. Oczywiście jeśli zajdzie taka potrzeba to będzie musiała to zrobić, ale wiadomo, że budżety placówek medycznych w Polsce nie są z gumy, a budżety planowane są zazwyczaj na cały rok z góry. Zdarza się, że centrum przy Wołoskiej musi brać pożyczki, bo nie ma już na to środków ministerialnych. Budżet centrum krwiodawstwa został mocno nadwyrężony przez COVID, a przecież teraz coraz więcej osób wraca do leczenia, które zaniechało na czas pandemii. To także zwiększa potrzebę na krew.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?