Ekonomiczne myślenie w cenie, a rozum w odwrocie

W Polsce, a szczególnie w Łomży najlepiej być zdrowym, młodym i mieć dobrą robotę. Reszta ma przerąbane.
Wyjątkiem są starsi, ale na wysokich stołkach, albo młodzi ”chorzy” na dwie lewe ręce. Tacy, jak mają dobrze sytuowanych rodziców, to potrafią wyciągać z ich kieszeni większe kieszonkowe niż niejeden zachrzaniający po 10 godzin. Średnia ekonomiczna i tak wypadnie fifty-fifty.
Kur czaczek i tylko jakoś nie łapię pewnych ekonomicznych absurdów, choć umysł mam wyjątkowo ścisły he he. Czytam, że "Zarząd Województwa Podlaskiego pod przewodnictwem marszałka Jarosława Dworzańskiego podjął decyzję o przyznaniu dotacji szpitalowi wojewódzkiemu w Łomży na zakup sprzętu i aparatury medycznej. Dotacja wyniesie w sumie 1,3 mln złotych, przy czym milion przewidziany był w budżecie województwa na ten cel, natomiast 300 000 zł pochodzi z rezerwy celowej.”
Dobra nasza, myślę. Nie choruję, ale wożę po lekarzach babcię sąsiadkę i czasem jasna krew mnie zalewa piiipip. Na badania chory, stary człowiek musi czekać w kolejce od kilku miesięcy do kilku lat! Nareszcie coś drgnęło, bo: "Dzięki dotacji, nasz szpital zakupi m.in. nowoczesny operacyjny aparat rtg z tzw. ramieniem C z cyfrowym obrazem, zapewniający wszechstronność zastosowań, doskonałą jakość obrazu przy niewielkiej dawce promieniowania,  kardiomonitory, defibrylator, bronchoskop, pompy strzykawkowe.”
Ekonomia to także wkład w zdrowie społeczeństwa. Do tej pory wszystko załapałem na plus.
Nie byłaby jednak Polska Polską, a Łomża Łomżą, gdyby nie było drugiego dna. Zawsze znajdzie się ktoś, kto narobi zamarachy. Pieniądz krąży jak zwariowany bąk. Czytam: Komornik w szpitalu.
"Pół miliona złotych ściągnął komornik z konta łomżyńskiego szpitala. O zdarzeniu poinformowano radnych z sejmikowej komisji zdrowia podczas piątkowego posiedzenia. Jak mówił Marek Olbryś, radny sejmiku z Łomży, to pierwszy taki przypadek w skali całego województwa.
Z dyrektorem szpitala nie udało nam się skontaktować. Informacją o zajęciu komorniczym zaskoczony jest natomiast Józef Mioduszewski, przewodniczący Rady Społecznej szpitala.
- W ubiegłym tygodniu mieliśmy spotkanie i nikt o czymś takim nie informował – mówił Mioduszewski. Sytuacja finansowa łomżyńskiego szpitala nie jest dobra. W momencie, gdy w połowie maja władzę w szpitalu obejmował nowy dyrektor Krzysztof Bałata poinformowano, że dług placówki sięga 42 mln zł, z czego 15 mln to zobowiązania wymagalne.”
I bądź tu człowieku mądry ! Jedni dają, a jakiś komornik od razu zabiera? Nikt nic nie wie, a moja sąsiadka, Irena czy Krystyna z MM nadal będą oczekiwać na pomoc medyczną?
Najśmieszniejsze piiipip jest to, ze szpitalowi wlazł na konto komornik za to, że leczył, niby nadprogramowo chorych!!! Przekroczył limit leczeń ustalonych przez wszechwiedzący NFZ i skąd te aż 42 mln długu !? Za ratowanie życia ludzkiego, czy inne przegwizdy?
Jestem ciekawy w jaki sposób urzędnicy tej instytucji wyliczają, ile będzie np. ataków woreczka żółciowego, zawałów serca, wypadków samochodowych, złamań, porodów, chorób zakaźnych, udarów  itd ? Jasnowidze jacyś czy co ?
Uczono mnie, że rachunkowość i ekonomia to najbardziej logiczne i niepodważalne sprawy.
Ok,. dopóki do nich nie wsadzają łap niekumane umysły.