Elektrociepłownia Siekierki chce zbudować blok gazowo-parowy. To planowana od lat inwestycja warta niemal dwa miliardy złotych. Po jej otwarciu zużycie węgla spadnie o ponad milion ton rocznie. Docelowo – do 2035 roku - dwa stare węglowe bloki zostaną wyłączone.
Ale żeby tak się stało, trzeba zbudować nie tylko nowy blok energetyczny podobny do tego budowanego w EC Żerań, ale także poprowadzić gazociąg. Nad inwestycją czuwa rządowa spółka PGNiG Termika. Jej przedstawiciele spotkali się z radnymi i mieszkańcami Wilanowa.
Nowa trasa gazociągu. Pod jeziorem, obok Pałacu w Wilanowie
Prace mają zacząć się za dwa lata i potrwać do 2028 roku. Mieszkańcy dopytywali się o przebieg gazociągu. Pierwotnie od EC Siekierki na Mokotowie biegł równolegle do Wisły, przez cały Wilanów, aż do granic Warszawy. Teren ten zarezerwowano nawet w konsultowanych ze spółką planach zagospodarowania przestrzennego okolicy.
Teraz, ku zaskoczeniu radnych, PGNiG Termika pokazała zupełnie inną trasę.
Rurę o średnicy 70 centymetrów chcą położyć pod kanałem Sobieskiego, Rezerwatem Morysin, na tyłach Pałacu w Wilanowie i dalej pod ul. Vogla, jeziorkiem Powsinkowskim, jeziorami Lisowskim i Pod Morgami aż do granicy Warszawy. To teren chronionego krajobrazu. PGNiG zapewnia jednak, że nie planuje wyciąć ani jednego drzewa. Rura będzie budowana metodą bezwykopową i będzie przeciskana pod ziemią (podobnie jak w przypadku awaryjnego tunelu pod Wisłą do „Czajki”). W parkach oraz pod jeziorkami będzie to aż 20 metrów pod ziemią.
Spółka podczas komisji tłumaczyła, że miana trasy wynika z tzw. „kolizji”. Na „starej trasie” stoi siedem budynków. Miasto przekonuje, że to obiekty łatwe do usunięcia m.in. stara szklarnia i korty tenisowe. Inwestor argumentuje, że problem jest też z okolicą pierwotnej trasy wzdłuż Wisły. Powstawanie rurociągu mogłoby wstrzymać planowaną w przyszłości rozbudowę ul. Czerniakowskiej-Bis.
- Z jednej strony przedstawiciel inwestora twierdzi, że zostały zbadane różne warianty wraz z rezerwą (to wspomniana „stara trasa” - red.), a z drugiej presja społeczna, by wyjaśnić dogłębnie, dlaczego nie można tego poprowadzić w starym przebiegu. Wyłania się z tego obraz nie do końca przejrzysty - mówi nam Paweł Czarnecki, radny Wilanowa.
Radny zauważa, że nowa trasa gazociągu znajduje się w dużej mierze na terenach należących do Skarbu Państwa. - W takim wariancie prawdopodobieństwo protestów mieszkańców jest mniejsze, wykup gruntów może być łatwiejszy, a na końcu okaże się, że i tańszy - dodaje.
- W mojej ocenie inwestor nie przedstawił rzetelnych dokumentów jednoznacznie przedstawiających starą rezerwę jako niemożliwą do zrealizowania. Uważam także, że zbyt późno jesteśmy informowani o sprawie, którą można było przedstawić w rzetelny sposób mając więcej czasu. Ale inwestor tego nie chciał albo było mu wygodnie by jak najpóźniej opinia społeczna poznała fakty - tłumaczy nam radny.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w 2023 roku. Warto dodać, że inwestor na mocy specustawy może rozpocząć budowę bez konsultacji społecznych. Poprosiliśmy o komentarz PGNiG Termika. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?