Kilkudziesięciu mieszkańców bloków przy 29 listopada, od dwóch dni nie rozstaje się z materacami, kocami, butelkami z wodą i transparentami. We wtorek rozpoczęli protest głodowy w siedzibie śródmiejskiego Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami.
Nie zgadzają się z decyzją ZGN, który zamierza odciąć gaz w trzech budynkach. Powód? Według ekspertyz ZGN instalacja gazowa jest nieszczelna i stanowi zagrożenie dla mieszkańców. Zamiast gazu, lokatorzy z ul. 29 listopada mają używać kuchenek elektrycznych.
Zapłacą więcej za prąd
– Dla nas to oznacza podwyżki opłat. Ja już teraz płacę prawie 700 zł za czynsz. Po instalacji kuchenki opłaty wzrosną średnio o 300 zł – mówi Angelika Płachewska. – Ja nie zamierzam w ogóle używać kuchenki elektrycznej – zapowiada Halina Kurowska.
Protestujący rozłożyli materace w holu. Na ścianach przyczepili transparenty. Przynieśli też ze sobą jedną z kuchenek elektrycznych, które ZGN chce wydać lokatorom. Mieszkańcy bloków przy ul. 29 listopada nie chcą ich używać, bo mają tylko dwie płyty grzewcze.
– Po za tym powoli się nagrzewają. Zagrzanie wody na herbatę trwa 25 minut – mówi Hanna Kościńska. Nie mogą używać kuchenek czteropłytowych, bo nie wytrzyma tego sieć elektryczna w blokach.
ZGN zamierza co prawda dostosować sieć elektryczną w blokach do większego poboru mocy, ale nie wiadomo kiedy do tego dojdzie. Być może stanie się to jeszcze w 2010 r. Jednak to zależy od rozmów z RWE Stoen.
Tymczasem gaz ma zostać odcięty 20 lutego. – To ostateczny termin – podkreśla Rafał Chromiński, rzecznik ZGN. Lokatorzy chcą, aby urząd przedłużył ten termin do czasu dostosowania sieci elektrycznej do czteropłytowych kuchenek. – Na to nie możemy się zgodzić. Dalsze używanie instalacji gazowej może stanowić zagrożenie dla lokatorów – wyjaśnia rzecznik.
Sprawę zbada nadzór budowlany
ZGN nie zamierza też remontować sieci gazowej – Bo po zmianach przepisów w prawie budowlanym, w mieszkaniach takich, jakie są na ul. 29 listopada, nie można używać kuchenek gazowych – tłumaczy Chromiński.
Jednak lokatorzy uważają inaczej. Mają opinię eksperta, który twierdzi, że po remoncie sieci gazowej, nie ma przeszkód do używania kuchenek gazowych w mieszkaniach.
Sprawę obiecał zbadać Andrzej Kłosowki, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który w środę pojawił się w ZGN. – Na razie będziemy badać dokumentację ZGN. Jeśli stwierdzimy, że są ku temu podstawy, sami sprawdzimy w jakim stanie jest instalacja gazowa w tych blokach – mówi MM-ce. Wstępna opinia PINB ma być znana pod koniec stycznia.
Zobacz również:
Manifestacja lokatorów przed KPRM
Protest lokatorów. Mieszkania są za drogie
Kowieńska 9: dramat lokatorów trwa
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?