Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka była Warszawa lat 90. i skąd wywodzi się stołeczny rap? Kronika mrocznego i niebezpiecznego miasta

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Syrenka przy budowie Mostu Świętokrzyskiego, 26.08.2000 r.
Syrenka przy budowie Mostu Świętokrzyskiego, 26.08.2000 r. Jerzy Kostrzewa
"Niechciani, nielubiani. Warszawski rap lat 90." Filipa Kalinowskiego to historia Warszawy. Przemian, które przeszło to miasto po 1989 roku. Bez nich trudniej zrozumieć pierwsze lata warszawskiego rapu. Czy był on mocno agresywny i hermetyczny? Od czego zaczęła się ta historia? Kto jest ojcem warszawskiego rapu? Kto pierwszy zarobił poważnie pieniądze na rapie w stolicy? Jak wyglądały rapowe imprezy tego miasta w tamtej epoce? Na te wszystkie, i nie tylko, pytania znajdziecie odpowiedź w tej książce.

Wiedzieliście, że już w latach 80., w polskim radiu, można było usłyszeć amerykański rap? I to nie byle jaki. Legendą obrosła historia wyemitowania utworu N.W.A. - Fuk Da Police, w którą zaangażowany był Hirek Wrona. Ta historia pokazuje zresztą ciekawą perspektywę spojrzenia na cenzurę w PRL. Z książki dowiemy się także co rapował Kazik czy Kelner. Jak rap raczkował w naszym kraju i w Warszawie.

Miejski klimat ciężki

Filip Kalinowski niczym osiedlowy kronikarz prowadzi nas przez historię warszawskiego rapu lat dziewięćdziesiątych, pokazując, że to właśnie w tej muzyce jak w soczewce skupiło się wszystko, co na podwórka przyniosły pierwsze lata III RP - przeczytamy w opisie książki Wydawnictwa Czarne. I tak faktycznie jest. Znajdziemy tu szczegółowe opisy zmian zachodzące po 1989 roku.

Pamiętacie tekst "Czuję się lepiej jak jest ładna pogoda"? Powtarzany i wykorzystywany przez wielu raperów oryginalnie wywodzący się z utworu zespół Trials X. Na tym przykładzie dobrze widać ówczesne realia. Jak mówi mi Filip Kalinowski: - ten refren też - jak go sobie słucham po latach - nie jest beztroski, on jest wręcz zaklinaniem rzeczywistości - że ogólnie jest ciężko i trudno, wiec przynajmniej cieszmy się z tego, że jest ładna pogoda.

Skrzyżowanie ulic Dolnej i Sobieskiego w lutym 1998 roku
Skrzyżowanie ulic Dolnej i Sobieskiego w lutym 1998 rokuJerzy Kostrzewa

Autor obala też mity, chociażby o tym, że warszawski rap to tylko klasa robotnicza, bieda i kryminał

Te pierwsze duże bastiony rapu - Ursynów, Mokotów czy też Śródmieście - charakteryzowały się sporą mieszanką klasową i ekonomiczną. Ursynów wręcz jak dowiedziałem się w trakcie przegrzebywania archiwów do tej książki był w ponad 60% inteligencki. I z tego właśnie wziął się warszawski rap, cała tutejsza kultura hiphopowa i wyprzedzająca je o moment deskorolka - z tego, że w jednym bloku mieszkały dzieci inteligencji i dzieci kryminału, dzieci tych, którzy w latach 90. się dorabiali i tych, którzy osuwali się za granicę dojmującej biedy - mówi mi Filip Kalinowski.

W latach 90. można było też dostać łomot za to, że... słuchało się rapu. To też książka o Warszawie, która w tamtym czasie jest miastem mrocznym i niebezpiecznym. - To jest w ogóle jedna z najważniejszych rzeczy, które chciałem w tej książce zaznaczyć czy też przypomnieć - to jak bardzo ta Warszawa lat 90. była przepełniona przemocą - opowiada autor.

Hala Koszyki w marcu 1998
Hala Koszyki w marcu 1998Jerzy Kostrzewa

Epidemia heroiny

- Ja pierwszej Molesty nie widzę jako skrajnie depresyjnej płyty - tam jest bardzo wiele jasnych, imprezowych momentów, takich wręcz hipisowskich motywów które realizują się w takich numerach jak „Się żyje”, „Sztuki” czy „Wolę się nastukać”. Nie minęły jednak dwa lata - brown sugar zebrało na ulicach Warszawy swoje żniwo a szereg społecznych bolączek jeszcze się natężył - i nagle wychodzi „Ewenement” - płyta na której nawet na sekundę nie ma wytchnienia, nie ma ładnej pogody i jakichkolwiek beztroskich chwil – jest mozolna i wycieńczajaca przeprawa przez „Miejskie bagno”.

To perspektywa, wspomnienie, osoby która dorastała w Warszawie lat 90. W książce znajdziecie dojmujący opis tego, z czym musieli radzić sobie młodzi ludzie na boiskach i podwórkach. Dowiecie się, co się stało, że to miasto bezpowrotnie zniknęło, a także jak przebiegały słynne imprezy w "Remoncie" i "Hybrydach". Dla fanów rapu i jego historii to pozycja obowiązkowa. Ale polecam ją z czystym sumieniem także każdemu kogo interesuje historia stolicy z przełomu wieków. Mało chyba wspomina się o tym jak mroczne było to miasto. Dzięki tej pozycji można doskonale poczuć ten klimat.

Już wkrótce opublikujemy całą rozmowę z autorem książki - Filipem Kalinowskim.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto