Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto pomoże chińskim robotnikom?

gonzo19
gonzo19
Kilkadziesiąt osób wciąż koczuje przed ambasadą Chin w Warszawie. Inspekcja Pracy sprawdza, czy ich pracodawca nie naruszył prawa, ale wyniki kontroli będą znane dopiero za miesiąc.

W piątek w Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie obradowało forum cudzoziemców. Tematem była sprawa chińskich robotników koczujących przed ambasadą przy ul. Bonifraterskiej. Fundacja Inna Przestrzeń, która jest inicjatorem spotkań, zadeklarowała, że będzie chciała pomóc robotnikom, aby wiedzieli, jakie mają prawa. – Jesteśmy w kontakcie z osobami, które znają język chiński. Będziemy informować robotników o tym, gdzie i jak mogą uzyskać pomoc – mówi Piotr Czekowski z fundacji.

Toalety i prysznice dla koczujących

Pomocy ma udzielić też warszawski ratusz. Chińczycy koczują w fatalnych warunkach. Mają do dyspozycji tylko przenośną toaletę. – Otrzymaliśmy zapewnienia od ratusza, że rozezna się on w pobliskich lokalach, które dysponują toaletami i prysznicami – wyjaśnia Czekowski.

Tymczasem Okręgowa Inspekcja Pracy w Warszawie wciąż prowadzi kontrolę, czy przy zatrudnianiu robotników wszystkie procedury zostały zachowane. – Sprawdzamy m.in., czy kontrahentom chińskim były przekazywane pieniądze, czy coś nie zostało ukryte – wyjaśnia Majka Kacprzak-Rawa, rzeczniczka warszawskim Inspekcji Pracy.

Wyniki kontroli mają być znane za około miesiąc. Do tego czasu Inspekcja nie będzie ujawniać niczego ze swojego dochodzenia. Kacprzak-Rawa dodaje, że chińscy robotnicy wcale nie muszą koczować przed ambasadą, bo od 18 czerwca pracodawca płaci za ich miejsca w hotelu.

Koczują przed ambasadą od dwóch tygodni

Jednak robotnicy wolą spać na trawniku przy Bonifraterskiej. Są tam od 13 lipca. Mieli pracować na budowie, ale jak mówią, po przyjeździe do Warszawy okazało się, że nie ma dla nich pracy. Dlatego zdecydowali się zamieszkać przed ambasadą Chin w nadziei, że to pomoże im szybko wrócić do kraju.

Grupa robotników liczy około 50 osób. Mieszkają w prowizorycznych namiotach zrobionych z folii i siatek. Śpią na materacach lub kocach. Okoliczni mieszkańcy przynoszą im czasem jedzenie i wodę.

Od Fundacji Inna Przestrzeń dowiedzieliśmy się, że planowany był przyjazd kolejnej grupy chińskich robotników w ramach podobnego kontraktu, jaki mieli koczujący pod ambasadą Chińczycy. Prawdopodobnie przyjazd został jednak odwołany.



Zobacz również:
Chińscy robotnicy koczują przed ambasadą
Medytując protestują przeciwko reżimowi Chin
Warszawa: okupacja chińskiej ambasady [zdjęcia]
Tiananmen 1989 - pamiętamy

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto