Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia gubi punkty na wyjeździe

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Piłkarze Legii Warszawa pomimo prowadzenia 1:0 do 87. minuty meczu zaledwie zremisowali 2:2 z GKS Bełchatów. Zremisowali, a mogli przegrać ponieważ do 95. minuty było 1:2 dla gospodarzy.

Spotkanie rozpoczęło się od dość zdecydowanych ataków Legii Warszawa. Piłkarze ze stolicy przeważali, jednak wydawało się, iż nie mają oni pomysłu na sforsowanie obrony rywali. Próbowali Chinyama i Smoliński, ale ich strzały nie przyniosły bramek. W końcu w 16. minucie prowadzenie dla "Wojskowych" wywalczył Roger, który fantastycznym strzałem z powietrza pokonał Łukasza Sapelę stojącego w bramce Bełchatowian.

Po bramce obraz gry nie uległ zmianie. Przeważali piłkarze Legii, którzy w pierwszej odsłonie "zatrudniali" golkipera rywali aż dziesięcioktornie. Przy zaledwie jednej interwencji Jana Muchy w bramce stołecznego zespołu dość dobrze obrazuje to wygląd gry w pierwszych 45. minutach meczu.

Druga odsłona przyniosła lepszą grę zespołu z Bełchatowa. Gospodarze częściej atakowali stawiając Legii Warszawa poprzeczkę zdecydowanie wyżej niż w pierwszej części spotkania. Zarówno jedna jak i druga drużyna miały swoje szanse, ale wynik nie ulegał zmianie.

W końcówce gdy szkoleniowcy dokonali wszystkich możliwych zmian wydawało się już, że nic nie zmieni się w tym spotkaniu. Legia utrzymywała swoje prowadzenie natomiast GKS Bełchatów, który rundę wiosenną Oragne Ekstraklasy ma naprawdę tragiczną nie mógł znaleźć recepty na defensywę przeciwnika.

W końcu po jednej z akcji gospodarze wywalczyli rzut rożny. Po jego wykonaniu piłka ponownie wylądowała za linią końcową po interwencji jednego z piłkarzy Legii. Powtórka kornera dość nieoczekiwanie przyniosła wyrównanie. Katem stołecznych piłkarzy okazał się eks-Legionista, Tomasz Jarzębowski.

Wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, jednak najciekawsze w tym meczu dopiero nadchodziło. W 91. minucie meczu Janusz Dziedzic strzałem zza pola karnego pokonał bezradnego Jana Muchę i kibice Bełchatowian już cieszyli się z cudownej wygranej. Ich radość była, jednak przedwczesna.

Wprowadzony w drugiej części meczu Maciej Rybus najlepiej odnalazł się w zamieszaniu pod bramką GKS Bełchatów pokonując Sapelę i ratując tym samym jeden punkt dla swojej drużyny. Chwilę po bramce zabrzmiał ostatni w meczu gwizdek sędziego kończący tym samym sportowy dreszczowiec zakończony podziałem punktów.


GKS Bełchatów - Legia Warszawa 2:2 (0:1)

Bramki: Tomasz Jarzębowski (87), Janusz Dziedzic (90) - Roger (16), Maciej Rybus (90).

Żółte kartki: Mariusz Ujek, Dariusz Pietrasiak, Edward Cecot - Piotr Giza, Aleksandar Vuković, Tomasz Kiełbowicz, Roger.

Sędzia: Zdzisław Bakaluk (Olsztyn). Widzów 4600.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto